RODO: stanowisko UODO może utrudnić zakładanie PPK

Nie ma pewności, czy miliony pracowników muszą się zgodzić na udostępnienie ich numeru telefonu i adresu e-mail.

Publikacja: 03.10.2019 07:56

RODO: stanowisko UODO może utrudnić zakładanie PPK

Foto: AdobeStock

Najnowsze stanowisko Urzędu Ochrony Danych Osobowych może utrudnić uruchamianie flagowego dla rządu programu oszczędzania w pracowniczych planach kapitałowych. Z newslettera wysłanego przez UODO wynika, że w przepisach o PPK nie ma podstaw do zbierania przez przedsiębiorców numerów telefonów pracowników i ich adresów mailowych. A te dane są potrzebne firmom ubezpieczeniowym do kontaktowania się z uczestnikami planów. Bez tej zgody mogą im wysyłać korespondencję wyłącznie na papierze. A to oznacza ogromne koszty wysyłki listów.

Zaskakujące jest to, że opinia UODO pojawiła się na ostatniej prostej, tuż przed uruchomieniem PPK przez prawie 4 tys. największych polskich firm, zatrudniających ponad 3 mln pracowników.

Gdy „Rzeczpospolita" zwróciła się do UODO o wyjaśnienia, okazało się, że stanowisko zawarte w newsletterze nie jest ostateczne.

– We wrześniowym numerze „Newslettera UODO dla Inspektorów Ochrony Danych", który subskrybuje prawie 6,2 tys. osób, zamieściliśmy tekst na temat przechowywania danych uczestników pracowniczych planów kapitałowych – wyjaśnia Paulina Dawidczyk, dyrektor zespołu ds. sektora zdrowia, zatrudnienia i szkolnictwa w UODO. – Publikacja na temat tych regulacji przygotowana dla IOD stanowiła punkt wyjścia do dyskusji o interpretacji przepisów o PPK w zakresie ochrony danych.

Czytaj także:

Pracownicze Plany Kapitałowe: problem z dowodami tożsamości

Kolejne stanowisko

Z odpowiedzi UODO wynika, że po uwzględnieniu sugestii środowisk współpracujących prezes UODO zaprezentuje wkrótce wiążące stanowisko w tej sprawie. Do tego czasu Urząd nie będzie patrzył restrykcyjnie na podejście administratorów do obowiązujących przepisów. Ze względu na bardzo duże zainteresowanie tematem Urząd opracowuje też wskazówki dla przedsiębiorców.

Wszystko jednak wskazuje na to, że na niewiele ponad miesiąc przed upływem terminu na wdrożenie PPK dla 3 mln pracowników wciąż nie wiadomo, jakie będzie podejście Urzędu do gromadzenia i przekazywania danych kontaktowych osób, które zdecydowały się na oszczędzanie.

Najwięksi przedsiębiorcy mają czas do 12 listopada na wdrożenie PPK. Do tej pory tylko 8–10 największych firm uruchomiło u siebie plany, kolejne 1,5 tys. zatrudniających około miliona pracowników zawarło umowy z ubezpieczycielami na utworzenie PPK, jednak zbierają jeszcze od zatrudnionych oświadczenia o przystąpieniu lub rezygnacji z oszczędzania w nowym systemie. Reszta przedsiębiorców, czyli nawet 2,5 tys. podmiotów zatrudniających około 2 milionów pracowników, ma już bardzo mało czasu na realizację nowych obowiązków, których w nieoczekiwany sposób może przybyć.

Rynek nie chce

– Moim zdaniem przepisy ustawy o PPK są jasne, zupełne i wystarczające. Nie widzę podstaw do konieczności wydawania dodatkowych interpretacji – komentuje Marcin Wojewódka, radca prawny, założyciel Kancelarii Wojewódka i Wspólnicy. – To na pracodawcy spoczywa obowiązek utworzenia PPK, czyli nie tylko zawarcia odpowiednich umów, ale także przekazania do instytucji finansowej zarządzającej danym PPK tzw. danych identyfikujących uczestników PPK. Brak jest więc podstaw do twierdzenia, że istnieje jakiś dodatkowy obowiązek uzyskania przez pracodawcę zgód od uczestników PPK na przekazanie tych danych do instytucji finansowej – dodaje.

– Jeśli na miesiąc przed ostatecznym terminem na wdrożenie PPK przez największe firmy nagle się okaże, że pracodawcy będą musieli zebrać zgody na przetwarzanie danych od blisko 3,3 mln osób zatrudnionych, to społeczny odzew na PPK będzie bardzo zły – dodaje dr Antoni Kolek, ekspert Pracodawców RP. – Pracodawcy od zawsze zastrzegają, że najtrudniejszą dla nich sytuacją jest nagła zmiana przepisów albo zmiana ich interpretacji przez urzędy.

A UODO może nałożyć nawet kilka milionów złotych kary za nieprzestrzeganie RODO.

Grzegorz Chłopek prezes Nationale-Nederlanden PTE

Program pracowniczych planów kapitałowych przewiduje od samego początku elektroniczną formę komunikacji z uczestnikiem. Zgodnie z art. 22 ustawy o PPK instytucja finansowa jest zobowiązana elektronicznie dostarczyć pracownikowi m.in. informację o zawarciu umowy o prowadzenie PPK czy o wysokości środków zgromadzonych na jego rachunku. Forma papierowa komunikacji jest realizowana tylko na wniosek pracownika. Dla prawidłowego i sprawnego funkcjonowania programu jest więc wskazane, by pracodawca udostępnił instytucji zarządzającej PPK takie dane jak numer telefonu oraz adres poczty elektronicznej – o ile je posiada. W tym przypadku pracodawca nie jest administratorem danych, ale przedstawicielem ustawowym, który zbiera dane uczestnika PPK, ale także przekazuje je instytucji finansowej bez konieczności pozyskiwania zgody uczestnika i nie narusza tym przepisów prawa pracy.

Najnowsze stanowisko Urzędu Ochrony Danych Osobowych może utrudnić uruchamianie flagowego dla rządu programu oszczędzania w pracowniczych planach kapitałowych. Z newslettera wysłanego przez UODO wynika, że w przepisach o PPK nie ma podstaw do zbierania przez przedsiębiorców numerów telefonów pracowników i ich adresów mailowych. A te dane są potrzebne firmom ubezpieczeniowym do kontaktowania się z uczestnikami planów. Bez tej zgody mogą im wysyłać korespondencję wyłącznie na papierze. A to oznacza ogromne koszty wysyłki listów.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów