Rodzice uczniów niezadowoleni z podstawy programowej i kształcenia niepełnosprawnych

Rodzice chcą odchudzenia podstawy programowej. Ruszyła zbiórka podpisów pod petycją w tej sprawie.

Aktualizacja: 13.09.2018 08:26 Publikacja: 13.09.2018 07:37

Rodzice uczniów niezadowoleni z podstawy programowej i kształcenia niepełnosprawnych

Foto: Adobe Stock

Problem z organizacją zajęć dla niepełnosprawnych uczniów, zbyt mało klas w porównaniu z liczbą uczniów, przeładowane programy nauczania, brak nauczycieli i podręczników – to największe problemy zgłaszane przez rodziców i nauczycieli od początku roku szkolnego. Ich spis przygotowuje teraz Platforma Obywatelska.

– Apel o przesyłanie uwag zamieściłam w mediach społecznościowych. Odzew był spory, listy cały czas do nas spływają – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PO.

Jak opowiada była szefowa MEN, najwięcej z nich dotyczyło kształcenia dzieci z niepełnosprawnościami. Niejasne przepisy rozporządzenia spowodowały, że wiele placówek zrezygnowało z organizowania indywidualnych lekcji dla niepełnosprawnych dzieci na terenie szkoły, spychając je do nauki w domu. – Rodzice żalą się, że do tej pory dla ich dzieci zajęcia w szkole były szansą na kontakt z innymi dziećmi. Teraz im to zabrano – mówi Kluzik-Rostkowska.

Sprawa kształcenia niepełnosprawnych uczniów to gorący temat już od kilku tygodni. Minister Anna Zalewska w pierwszych dniach września zapewniała, że specjalni wizytatorzy w kuratoriach dopilnują, by uczniowie z niepełnosprawnościami nie byli wykluczani ze społeczności szkolnych. Jak się okazuje – nie wszędzie się to udało.

Inną sprawą wywołującą emocje rodziców jest kwestia przeładowanych programów nauczania i liczba godzin, które dzieci spędzają w szkole. W internecie pojawiają się zdjęcia planów zajęć, z których wynika, że w niektóre dni uczniowie mają nawet po 9–10 lekcji. A w niektórych miastach ,np. w Łodzi, dzieci kończą zajęcia nawet o godz. 18.15.

– W ubiegłym roku tylko w nielicznych szkołach rozpoczynano zajęcia o siódmej rano, teraz powoli staje się to regułą – mówi Dorota Łoboda z fundacji Rodzice mają głos.

Przeładowane programy zajęć to skutek skrócenia w wyniku reformy edukacji na poziomie ogólnym (z dziewięciu lat w szkole podstawowej i gimnazjum do ośmiu lat w nowej podstawówce). Dlatego też rodzice i nauczyciele skupieni wokół inicjatywy „Nie dla chaosu w szkole" rozpoczęli zbiórkę podpisów pod skierowaną do MEN petycją namawiającą do odchudzenia podstawy programowej.

– Badania pokazują, że uczeń jest w stanie przyswoić zaledwie 50 proc. wymaganej wiedzy, a nauczyciele realizują program w zaledwie 60 proc. – mówi Dorota Oleksiuk, jedna z inicjatorek petycji. – To powoduje, że uczniowie muszą uczyć się do późnych godzin nocnych, a rodzice często płacić za korepetycje – dodaje. Jak tłumaczy, ich zdaniem odchudzenie podstawy programowej to jedyny szybki, bezbolesny i zdroworozsądkowy sposób na uporządkowanie i polepszenie sytuacji uczniów klas siódmych i ósmych. – Petycję wraz z podpisami przekażemy do MEN – mówi Oleksiak. I zastrzega, że to może być pierwszy z podejmowanych przez nich kroków.

Realizacja przeładowanej podstawy programowej jest o tyle trudniejsza, że w wielu szkołach brakuje nauczycieli. Przykładowo, w mazowieckim banku ofert pracy dla nauczycieli wciąż wisi ponad 1500 ofert pracy w województwie. Nauczycieli matematyki, fizyki czy języków obcych szukają nie tylko dyrektorzy szkół, ale za pośrednictwem mediów społecznościowych także rodzice. Sytuację w szkole dodatkowo utrudnia fakt, że na rynku brakuje podręczników i uczniowie nie mają się z czego uczyć.

Co na to wszystko MEN? Anna Zalewska w rozmowie z dziennikarzami wielokrotnie podkreślała, że nie ma ani problemów z kadrą i że żaden dyrektor ani kurator jej nie zgłaszał, że nauka z różnych powodów nie przebiega prawidłowo.

Problem z organizacją zajęć dla niepełnosprawnych uczniów, zbyt mało klas w porównaniu z liczbą uczniów, przeładowane programy nauczania, brak nauczycieli i podręczników – to największe problemy zgłaszane przez rodziców i nauczycieli od początku roku szkolnego. Ich spis przygotowuje teraz Platforma Obywatelska.

– Apel o przesyłanie uwag zamieściłam w mediach społecznościowych. Odzew był spory, listy cały czas do nas spływają – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PO.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów