Arkady wymagały pozwolenia na budowę - wyrok WSA

Spór o charakter arkad dotyczył ustalenia, czy jest to budowla, która wymaga pozwolenia na budowę, czy ogrodzenie, ewentualnie obiekt małej architektury.

Aktualizacja: 14.07.2021 08:02 Publikacja: 14.07.2021 07:22

Arkady wymagały pozwolenia na budowę - wyrok WSA

Foto: Adobe Stock

Organy nadzoru budowlanego nie miały wątpliwości: arkady, wsparte na ośmiu słupach, o 19,60 m długości i 3,96 m wysokości, są budowlą z rodzaju tych, które przykładowo wymienia ustawa – Prawo budowlane. Wymagają więc pozwolenia na budowę.

Właściciel arkad przekonywał natomiast, że jest to ogrodzenie, które oddziela część działki od pozostałego terenu. Jednocześnie spełnia rolę elementu małej architektury, upiększającego ogród. Zbędne jest zatem pozwolenie na budowę, wystarczy zgłoszenie.

Czytaj także: Zmiany w prawie budowlanym: roboty budowlane bez decyzji o pozwoleniu na budowę

Ale zanim wypowiedział się sąd, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał prowadzenie prac budowlanych przy arkadach i nakazał zabezpieczyć wykonane roboty w sposób zapewniający bezpieczeństwo ludzi i mienia.

Inspektor uznał także obiekt za samowolę budowlaną i nałożył na jego właściciela obowiązki, wymagane do legalizacji.

W uzasadnieniu postanowienia wyjaśnił, że wprawdzie arkady, które według encyklopedycznej definicji są „wyjątkowo dekoracyjnym elementem architektonicznym" i mogą służyć rekreacji, ze względu na ich rozmiary nie mieszczą się w żadnej z trzech kategorii małej architektury.

Zdaniem inspektora arkady nie należą więc do obiektów, które wystarczy jedynie zgłosić do organu architektoniczno-budowlanego. Nie mają też charakteru ogrodzenia, ponieważ nie oddzielają działki od innych terenów. Co więcej, wybudowane w 2013 r., wymagają remontu.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie właściciel arkad zarzucił błędne, jego zdaniem, zakwalifikowanie ich do budowli, gdyż jest to ogrodzenie, oddzielające od siebie dwa fragmenty działki. Uznanie ogrodzenia za budowlę niesie też skutki w postaci opłaty legalizacyjnej, ustalonej w tym przypadku na 125 tys. zł.

Rozstrzygając spór, sąd stwierdził, że organy nadzoru budowlanego prawidłowo zakwalifikowały obiekt jako arkady, a arkady jako budowlę.

– Nie oddzielają one poszczególnych części działki od siebie, zatem nie spełniają funkcji ogrodzenia – ocenił Wojewódzki Sąd Administracyjny, oddalając skargę.

– Rozpoczęcie budowy arkad powinno zatem poprzedzać uzyskanie pozwolenia na budowę – uzasadniała wyrok sędzia sprawozdawca Monika Kramek.

– Skoro skarżący go nie posiada, zasadnie organy nadzoru budowlanego uznały za konieczne przeprowadzenie postępowania w celu likwidacji samowoli budowlanej. Rezygnacja z możliwości legalizacji skutkuje wydaniem nakazu rozbiórki – dodała.

Sygnatura akt: VII SA/Wa 2211/20

Organy nadzoru budowlanego nie miały wątpliwości: arkady, wsparte na ośmiu słupach, o 19,60 m długości i 3,96 m wysokości, są budowlą z rodzaju tych, które przykładowo wymienia ustawa – Prawo budowlane. Wymagają więc pozwolenia na budowę.

Właściciel arkad przekonywał natomiast, że jest to ogrodzenie, które oddziela część działki od pozostałego terenu. Jednocześnie spełnia rolę elementu małej architektury, upiększającego ogród. Zbędne jest zatem pozwolenie na budowę, wystarczy zgłoszenie.

Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił