Mamy dobrą wiadomość dla przedsiębiorców, którzy nie są miłośnikami biurokracji. Rząd przekłada obowiązek spowiadania się urzędnikom z wszystkiego, co się dzieje w firmie. Tak wynika z założeń do kolejnej nowelizacji Polskiego Ładu, potwierdziło to też Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej".
Chodzi o przepisy wprowadzające od 2023 r. wymóg przesyłania fiskusowi co miesiąc elektronicznych ksiąg podatkowych i ewidencji środków trwałych. Również przez najmniejszych, mających jednoosobowe firmy przedsiębiorców. Prowadzących księgę przychodów i rozchodów, a także rozliczających się ryczałtem. Księgi rachunkowe mają też przesyłać podatnicy CIT, jednak dopiero po zakończeniu roku.
Powrót biurokracji
Nowy obowiązek od początku (gdy Polski Ład był jeszcze projektem) budził duże kontrowersje.
Czytaj więcej
Każda jednostka prowadząca księgi rachunkowe musi posiadać wprowadzoną przez kierownika jednostki pisemną formę stosowanych w praktyce zasad rachunkowości. Polityka rachunkowości pozwala zrozumieć, w jaki sposób jednostka ewidencjonuje zdarzenia gospodarcze.
– Trudno zrozumieć, po co urzędnikom dodatkowe ewidencje. Przecież mają bardzo dużo źródeł informacji o przedsiębiorcy, począwszy od VAT-owskiego Jednolitego Pliku Kontrolnego, a skończywszy na sprawdzaniu przez STIR firmowych kont – mówi Konrad Turzyński, doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP. Przypomina, że obowiązek składania miesięcznych deklaracji PIT został zniesiony w 2007 r. – Mamy więc powrót biurokracji, a przecież wszystkie rządy od wielu lat mówią o konieczności ułatwiania życia przedsiębiorcom – podkreśla ekspert.