Jak rozwiązywać spory z sektorem publicznym

Przedsięwzięcia gospodarcze, w których wydatkowane są środki publiczne, w tym te które pochodzą z Unii Europejskiej, to niejednokrotnie źródło konfliktów pomiędzy wydającym te środki sektorem publicznym a realizującym inwestycję przedsiębiorcą, a więc sektorem prywatnym.

Publikacja: 19.04.2019 06:30

Jak rozwiązywać spory z sektorem publicznym

Foto: 123RF

Media często donoszą o wybuchających w obszarze infrastrukturalnym sporach przedsiębiorców. Niejednokrotnie spory te odbijają się, czy to na podwykonawcach inwestorów, czy też na zwykłych użytkownikach dróg i autostrad.

Czytaj także: Konsekwencje ukrycia błędu przed zamawiającym

Przedsiębiorcy w takich sytuacjach skarżą się na wielomiesięczne (często wieloletnie) procesy, a tym samym na niezwykle długi czas odzyskiwania należności. Są to bowiem złożone procesy, o bardzo wysokiej wartości przedmiotu sporu, wymagające przeprowadzenia nie tylko obszernego postępowania dowodowego, ale i tzw. wiedzy specjalnej, wymagającej zaangażowania biegłych przeróżnych specjalności.

Nie o wszystkim musi rozstrzygać sąd

Według raportu Banku Światowego „Doing Business in Poland" za 2018 rok dochodzenie roszczeń w Warszawie, a więc na rynku o ogromnym nasyceniu inwestycjami w obszarze nieruchomości, trwa średnio ok. 685 dni, czyli prawie dwa lata. Po stronie sektora prywatnego, dla przedsiębiorcy, oznacza to często „zamrożone" aktywa i uwikłanie się w kosztowne pod względem czasowym i finansowym procesy. Dla sektora publicznego, tego rodzaju kosztowne spory, to także jeden z czynników negatywnie wpływających na gospodarkę.

Podjęto kilka prób legislacyjnych, aby rozładować kolejki w sądach między innymi poprzez przepisy ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów, które weszły w życie 1 stycznia 2016 roku. Celem tych regulacji miało być przede wszystkim wzmocnienie mediacji jako alternatywnego dla postępowania sądowego sposobu zakończenia sporu. I o ile mediacja gospodarcza w obszarze sektora prywatnego powoli, ale się rozwija, o tyle ilość zawartych ugód z sektorem publicznym, nadal nie jest imponująca.

Choć o zaletach mediacji nie trzeba już nikogo przekonywać: to zarówno czas rozwiązania sporu (zazwyczaj około kilku tygodni) jak i pieniądze (mediacja kosztuje kilkakrotnie mniej niż prowadzenie sporu sądowego), to niestety, ilość mediacji z sektorem publicznym wciąż pozostawia wiele do życzenia. Jedną z barier jest czysto ludzki strach dotyczący zawierania ugód z przedsiębiorcami, gdzie występujący po stronie publicznej urzędnik po prostu nie chce być posądzony o niegospodarność w wydatkowaniu finansów publicznych. Częściowo ten strach był uzasadniony rygorem polskich przepisów ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Narzędzia mediacyjne dla sektora publicznego

1 czerwca 2017 roku weszły w życie przepisy, które miały być odpowiedzią na problem mediacji z sektorem publicznym. Chodzi o znowelizowane przepisy ustawy o finansach publicznych oraz ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Wprowadzone w tych ustawach zmiany wprost regulują kwestie zawierania ugód z sektorem publicznym. Mówią one, że jednostka sektora finansów publicznych może zawrzeć ugodę w sprawie spornej należności cywilnoprawnej w przypadku dokonania oceny, że skutki ugody są dla tej jednostki lub odpowiednio dla Skarbu Państwa albo budżetu jednostki samorządu terytorialnego korzystniejsze niż prawdopodobny wynik postępowania sądowego albo arbitrażowego (art. 54 a znowelizowanej ustawy o finansach publicznych).

Kolejny przepis tego artykułu zaś daje wytyczne co do wspomnianej oceny skutków takiej ugody. Otóż ocena tych skutków ma nastąpić w formie pisemnej z uwzględnieniem okoliczności sprawy, w szczególności zasadności spornych żądań, możliwości ich zaspokojenia i przewidywanego czasu trwania oraz kosztów postępowania sądowego albo arbitrażowego.

Warunkiem zawarcia ugody są wzajemne ustępstwa obu stron, a ten właśnie wymóg wzajemnych ustępstw – w powiązaniu z przepisami o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów – był jedną z barier w korzystaniu z mediacji i innych polubownych metod rozwiązywania sporów z udziałem sektora publicznego.

Odpowiednie zmiany znalazły się także w ustawie o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Tam bowiem znowelizowano art. 5, art. 11 i art. 15, gdzie zaznaczono, że: wykonanie ugody, dokonywanie wydatku ze środków publicznych oraz zaciągnięcie lub zmiana zobowiązania nie stanowią naruszenia dyscypliny finansów publicznych, jeśli są wynikiem ugody w sprawie spornej należności cywilnoprawnej, zawartej zgodnie z przepisami prawa (w szczególności na podstawie cytowanego powyżej art. 54a ustawy o finansach publicznych).

Dr Ewelina Stobiecka radca prawny, partner zarządzający w Kancelarii Taylor Wessing w Warszawie

Niestety brak jest jeszcze oficjalnych statystyk na temat tego, w jaki sposób wykorzystywane są nowe przepisy, tzn. ile rzeczywiście ugód zawarto z sektorem publicznym. Ogromną rolę w tym obszarze mają do odegrania radcowie Prokuratorii Generalnej, którzy mają być realnym wsparciem dla jednostek sektora finansów publicznych także w zakresie rozwiązywania sporów. Jedno jest pewne: koszty postępowania mediacyjnego w jakichkolwiek sporach są znacznie niższe niż prowadzenie długiego i kosztownego procesu sądowego. Oszczędności z tym związane dotyczą obydwu stron, zarówno sektora prywatnego jak i publicznego, czyli nas podatników.

Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego