NIK przedstawiła raport z kontroli przeprowadzonych w siedmiu urzędach centralnych, m.in. w Kancelarii Rady Ministrów, Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej czy Ministerstwie Finansów, oraz w ośmiu samorządach, m.in. w urzędach miasta: Warszawy, Gdańska czy Rzeszowa. Skontrolowano także kilkunastu wykonawców startujących w przetargach na zamówienia publiczne.
Kontrolerzy NIK sprawdzili przetargi ogłaszane w latach 2013–2016, na łączną kwotę 250 mln zł.
Wyniki kontroli w urzędach administracji rządowej wykazały, że urzędnicy niechętnie stosowali w tamtym okresie klauzule społeczne, bo przeciętnie pojawiły się one wyłącznie w 4 proc. zamówień publicznych.
W wyniku wydawania publicznych pieniędzy i stosowania wyższych stawek wynagrodzenia doszło do zatrudnienia 58 osób bezrobotnych, 23 z orzeczeniem niepełnosprawności oraz 182 osób na podstawie umowy o pracę.
Po przeprowadzeniu kontroli także u wykonawców zamówień publicznych Najwyższa Izba Kontroli ustaliła, że w wyniku niedoskonałych regulacji prawnych i niejasnych zapisów w umowach zawieranych z zewnętrznymi firmami wykonawcy zatrudniali np. na 1/16 etatu. Dzięki temu urząd mógł się pochwalić, że realizuje zamówienia publiczne z zachowaniem klauzul społecznych. W zdecydowanie największej liczbie przypadków, szczególnie gdy zamówienie publiczne było wyceniane na grube miliony złotych i wiązało się z koniecznością zatrudnienia większej liczby pracowników, urzędnicy w specyfikacji istotnych warunków zamówienia zobowiązywali wykonawcę do zatrudnienia tylko jednego pracownika na etacie czy jednego niepełnosprawnego.