Od 7 kwietnia obowiązują nowe regulacje dotyczące wykonywania obowiązków na odległość.
W efekcie uchylone zostały przepisy o telepracy. Zamiast nich w kodeksie pojawiła się praca zdalna. Jest nią całkowite lub częściowe wykonywanie obowiązków w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodnionym z pracodawcą, w tym w mieszkaniu, m.in. z wykorzystaniem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość. Powstała też możliwość wykonywania pracy zdalnej na polecenie pracodawcy wydawane na czas określony, w sytuacjach wyjątkowych, tj. w okresie obowiązywania stanu nadzwyczajnego, zagrożenia epidemicznego albo epidemii oraz działania siły wyższej.
Czytaj więcej:
Ciąża i małe dziecko - co we wniosku o pracę zdalną
Wniosek o pracę zdalną trzeba natomiast uwzględnić m.in. gdy pracownica jest w ciąży, zatrudniony wychowuje dziecko do ukończenia przez nie czwartego roku życia (chyba że nie będzie to możliwe ze względu na organizację pracy lub jej rodzaj). Pracownik może też wnosić okazjonalnie o wykonywanie swoich obowiązków na odległość (w wymiarze 24 dni w roku). W takim przypadku jednak bez formalności ani obowiązków stosowanych do właściwej pracy zdalnej.
Nowe przepisy miały być odpowiedzią na rosnące zainteresowanie wykonywaniem zadań służbowych na odległość wśród pracowników oraz na większą otwartość pracodawców na tę formę realizacji obowiązków. Okazuje się jednak, że po okresie pandemii coraz więcej firm decyduje się na powrót do biur. Często w trybie hybrydowym. Na taki krok zdecydowała się niedawno m.in. Wirtualna Polska.