W marcu 2024 r. emerytury z ZUS pobierało blisko 6,3 mln osób. Najmniejszą wypłatę dostaje co miesiąc mieszkaniec Ostrowa Wlkp., który w swoim życiu przepracował tylko trzy dni. Ma dosłownie 1 grosz emerytury. Daleko mu do średniej emerytury, która wynosi ok. 3000 zł.
Ale to nic w porównaniu z rekordzistą, którym jest mieszkaniec Zabrza na Śląsku. Senior pracował 62 lata i 5 miesięcy, przeszedł na emeryturę mając 86 lat. Teraz co miesiąc dostaje 48,6 tys. zł. Jeszcze w lutym ZUS informował, że jego świadczenie to ponad 43 tys. zł brutto. Łatwo obliczyć, że na marcowej waloryzacji mężczyzna zyskał ponad 5 tys. zł.
Przypomnijmy, że miesięczne wynagrodzenie za pracę na pełny etat wynosi obecnie 4242 zł brutto, a od 1 lipca wzrośnie do 4300 zł. Osoby z taką pensją mogą dziś liczyć na emeryturę w wysokości ok. 1781 zł.
Czytaj więcej
Jeżeli rząd nie zainterweniuje, to w tym roku 14. emeryturę otrzyma mniej osób.
Od czego zależy wysokość emerytury?
- W Polsce obowiązuje zasada zdefiniowanej składki, co oznacza, że wysokość emerytury zależy od kwoty składek opłaconych w czasie aktywności zawodowej - wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku.