– Nowe przepisy w zakresie CFC wpłyną na działalność podatników, którzy już posiadają udziały w spółkach zagranicznych, jak też tych, którzy dopiero rozważają (kolejne) inwestycje za granicą. – wskazuje Karol Migas, doradca podatkowy, assistant manager w ALTO Tax.
– W tym drugim przypadku proces inwestycyjny niewątpliwie powinien uwzględniać badanie przedmiotu inwestycji pod kątem CFC. Zmiana przepisów wpłynie bowiem negatywnie na rentowność inwestycji, jeżeli zajdzie konieczność rozliczenia dochodu CFC i zapłaty dodatkowego podatku w Polsce. Stosowanie przepisów o CFC będzie nadal wyłączone w odniesieniu do spółek prowadzących istotną rzeczywistą działalność gospodarczą w UE lub EOG. Problem w tym, że nieostra definicja rodzi ryzyko uznaniowości i sporów z organami podatkowymi. Przedsiębiorców i inwestorów czekają więc dodatkowe obciążenia – jeśli nie podatkowe, to z zakresu compliance – związane z prowadzeniem rejestrów, składaniem deklaracji czy samym procesem identyfikacji CFC – mówi Karol Migas.