W wielu firmach pracownicy sami przynoszą do biura kwiatki i zajmują się ich pielęgnacją, aby w ten sposób umilić sobie pobyt w firmie. Jednak nie zawsze tak jest. Czasem to pracodawca kupuje rośliny, które są wystrojem firmy, a nawet wynajmuje zewnętrzną firmę, aby o nie dbała. Powstaje wtedy pytanie, jak traktować tego rodzaju wydatki.
[srodtytul]Rośliny tak samo jak dywan[/srodtytul]
Problemem tym zajmowała się [b]Izba Skarbowa w Katowicach w interpretacji z 21 kwietnia 2008 r. (IBPB3/423-65/08/NG)[/b]. Z wnioskiem wystąpiła firma, która ponosi wydatki związane z zakupem kwiatów, donic, ziemi, środków ochrony roślin do pomieszczeń firmy oraz ich comiesięczną pielęgnacją przez firmę zewnętrzną. Pielęgnacja polega na myciu, podlewaniu, przycinaniu, zraszaniu, przesadzaniu kwiatów oraz używaniu środków ochronnych i pielęgnacyjnych. Jak wyjaśniła spółka, celem tych działań jest dbanie o schludny i estetyczny wygląd pomieszczeń biurowych firmy. Zdaniem firmy wydatki z nimi związane mogą być zaliczone do kosztów. Swoim charakterem nie różnią się one bowiem od zakupu firanek lub dywanów. Dlatego nie należy traktować ich jako wydatków na reprezentację i można je zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Izba skarbowa zgodziła się z tym stanowiskiem. Zwróciła uwagę, że zgodnie z ogólną zasadą kosztami uzyskania przychodów są koszty poniesione w celu osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, z wyjątkiem wymienionych w art. 16 ust. 1 ustawy o CIT (lub art. 23 ust. 1 ustawy o PIT). Wydatki na wystrój wnętrza (zakup kwiatów doniczkowych, kompozycji kwiatowych, kwiatów ciętych, donic, ziemi, środków ochrony roślin oraz wydatki na ich comiesięczną pielęgnację przez firmę zewnętrzną) jako koszty pośrednio związane z uzyskiwanymi przychodami spełniają tę definicję.
[srodtytul]Krzewy da się rozliczyć[/srodtytul]