SN nakazał SO ponowne rozpoznanie żądania frankowiczów o uznanie bezskuteczności części postanowień umowy, a żądanie o jej unieważnienie SN oddalił. Jako pierwszy opisał to w czwartek Business Insider.
Każda sprawa odrębna?
Jak podkreślił w ustnym uzasadnieniu sprawozdawca Jarosław Sobutka, (orzekali też Dariusz Pawłyszcze i Romuald Dalewski, nowi członkowie Izby Cywilnej SN), orzecznictwo SN w sprawach frankowych jest niejednolite, ciągle nie wydano uchwały całej Izby Cywilnej, w związku z tym każda sprawa jest odrębna. Co się tyczy tej sprawy, to wadliwość klauzuli spreadowej nie musi według SN powodować upadku całej umowy, a sąd, ponownie rozpoznając sprawę, ma rozważyć, czy zamiast klauzuli spreadowej można wprowadzić kurs rynkowy albo średni NBP. Utrzymanie umowy jako kredytu złotowego bez indeksacji prowadziłoby do „dziwnych rezultatów”, a kodeks cywilny nie przewiduje nieważności umowy jako skutku nieuczciwości postanowienia umownego.
Czytaj więcej
Ochrona dyrektywy konsumenckiej (93/13) nie zależy od wiedzy konkretnej osoby, a od tego, czy działa ona w celach niezwiązanych z jej działalnością zawodową lub gospodarczą. W szczególności kredytobiorcę zatrudnionego w banku także należy poinformować o ryzyku kursowym - orzekł w czwartkowym wyroku dotyczącym frankowiczów Trybunał Sprawiedliwości UE.
– Z uzasadnienia wynika, że ten skład SN nie akceptuje dotychczasowej linii orzeczniczej SN i nie bierze pod uwagę orzeczeń TSUE, z których jasno wynika niemożność podziału nieuczciwych postanowień umownych czy wprowadzenia do umowy nowych reguł – wskazuje pełnomocnik frankowiczów dr Jacek Czabański, adwokat. – Kiedy sprawa trafi do ponownego rozpoznania, konieczne będzie skierowanie pytania do TSUE, czy ta wykładnia SN jest zgodna z prawem europejskim, choć dla mnie odpowiedź jest oczywista: nie.Zdaniem dr Mariusza Korpalskiego, radcy prawnego, wyrok SN jest błędny:
– Założenie, że można wprowadzić do umowy kurs rynkowy albo średni NBP, stanowi pogwałcenie zasady autonomii woli stron, która, a nie sąd, ustala treść umowy. W sprawach konsumenckich mamy dodatkowo zakaz modyfikacji nieuczciwych warunków, i jest to też sprzeczne z zasadą odstraszającego skutku dyrektywy 93/13/EWG, skoro jedyna sankcja, która spotyka przedsiębiorcę, to powrót do obiektywnego kursu walutowego. Zresztą o ile kurs NBP jest obiektywny, o tyle kurs rynkowy nie, gdyż nie ma jednego rynku i jednego kursu na nim.