Reklama

Wiceminister Ireneusz Raś: Rząd chce uregulować najem krótkoterminowy łagodniej niż posłowie koalicyjni

W projekcie rządowym, regulującym najem krótkoterminowy, nie znajdzie się wymóg uzyskania zgody wspólnoty czy zarządu spółdzielni na wynajmowanie mieszkania na doby. To byłoby zbyt radykalne rozwiązanie – mówi Ireneusz Raś, wiceminister sportu i turystyki.

Publikacja: 08.12.2025 04:37

Wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś

Wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś

Foto: PAP/Piotr Kowala

Polska 2050 uprzedziła rząd, przygotowując własny projekt, regulujący najem krótkoterminowy. Znalazła się w nim propozycja, która zapewne ucieszyła osoby borykające się z uciążliwym sąsiedztwem wynajmowanego na doby mieszkania, ale zmroziła branżę najmu krótkoterminowego. Myślę o obowiązku uzyskania zgody zarządu wspólnoty lub spółdzielni na prowadzenie takiej działalności.

Nam nie przeszkadza, że Polska 2050 złożyła swój projekt. Pewnie byłoby lepiej, gdyby się z tym wstrzymali, bo wiedzieli, że ministerstwo ma gotowy projekt. Został on skierowany z wnioskiem o wpis do wykazu prac rządowych i myślę, że wkrótce zostanie przyjęty przez Radę Ministrów, a w styczniu skierujemy go do parlamentu. Ja zajmuję się tym tematem od dwóch miesięcy. Uznałem, że warto przeprowadzić dłuższe konsultacje i przygotować projekt, który uwzględni interesy wszystkich stron: samorządów hotelarzy i właścicieli, wynajmujących swoje mieszkania, domy czy pokoje na doby. A z naszych szacunków wynika, że ten biznes stanowi ok. 10 proc. lokali na wynajem. Mówimy o jakichś 100 tys. obiektów wynajmowanych w tej formule. Ta skala, ale też poszanowanie dla właścicieli tych mieszkań sprawia, że musimy postępować z rozwagą, żeby nie wywołać szoku na rynku mieszkaniowym. Jest też jedna grupa, o której się w kontekście regulacji najmu krótkoterminowego nie mówi, to są klienci. To często są rodziny, cztero-, pięcio- ale też trzyosobowe, które, gdyby nie rozwój tej konkurencyjnej wobec hoteli czy pensjonatów oferty, musiałyby ograniczyć swoje plany wyjazdowe. Wynajęcie apartamentu z kuchnią, w której można zrobić posiłek, to jednak zupełnie inny wydatek niż wynajęcie hotelu. Dlatego uważamy, że wprowadzenie obowiązku uzyskania zgody wspólnoty czy spółdzielni idzie za daleko. Dajemy w ustawie narzędzia do regulowania najmu krótkoterminowego samorządom.

Czytaj więcej

Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy

Będą strefy wolne od najmu krótkoterminowego?

Ministerstwo Sportu i Turystyki chce, by 1 stycznia 2029 r. był tą datą, od której samorządy będą mogły wyznaczać strefy zakazu wynajmowania mieszkań na doby. Spodziewamy się, że wprowadzenie od 20 maja 2026 r., bo do tego zobowiązuje nas rozporządzenie unijne (chodzi o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1028 w sprawie gromadzenia i upowszechniania danych, dotyczących usług najmu krótkoterminowego – red.), obowiązku rejestracji w centralnej bazie wszystkich obiektów wynajmowanych na doby spowoduje, że może część właścicieli takich lokali zdecyduje się wynajmować je długoterminowo czy sprzedać.

Rejestr ograniczy też mocno szarą strefę, która według organizacji hotelarskich stanowi nawet 60 proc. rynku najmu krótkoterminowego, a według naszych szacunków jest to ok. 30-35 proc. Nie mówię, że nie będzie szarej strefy, ale na pewno jej skala radykalnie się zmniejszy, bo jednak każdy, kto będzie chciał, by jego ofertę udostępniały portale typu Booking czy Airbnb, będzie musiał podać swój numer z rejestru. Portalom nie wolno będzie zamieszczać ofert, które go nie mają. To podniesie bezpieczeństwo dla najemców. Będą mieli pewność, że obiekt, który rezerwują, wpłacając zaliczkę, istnieje. Portale pośredniczące w rezerwacji noclegów są zobowiązane do przekazywania gminom informacji o liczbie zarezerwowanych nocy i gości. Samorządowcy zyskają w ten sposób narzędzie do egzekwowania opłaty turystycznej. Trudniej też będzie uniknąć zapłaty podatku od dochodów. Dlatego uważam, że liczba obiektów wynajmowanych na doby do 20 maja 2026 r. zmniejszy się i z wprowadzaniem stref zakazu możemy poczekać.

Reklama
Reklama

Jak będzie kara za wynajmowanie mieszkania, domu czy pokoi na doby bez rejestracji?

Przewidujemy karę administracyjną do 50 tys. zł.

Czy trzeba będzie prowadzić działalność gospodarczą, żeby wynajmować mieszkania na doby?

Wprowadzamy kategorię przedsiębiorcy turystycznego, ale nie trzeba będzie zakładać działalności. To jest kwestia osiąganych przychodów i to już regulują inne przepisy. Natomiast w naszym projekcie znajduje się przepis, który będzie miał pięcioletnie vacatio legis. Wprowadziliśmy go po konsultacjach z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mianowicie, jeśli w budynku będzie więcej niż sześć lokali wynajmowanych na doby z liczbą co najmniej 30 miejsc noclegowych, to ich właściciele zostaną zobowiązani do przekształcenia ich z mieszkaniowych w użytkowe.

To jest istotna zmiana dla właścicieli takich mieszkań, zwłaszcza w miejscowościach turystycznych, gdzie całe budynki pełne są mieszkań wynajmowanych na doby.

Przyjęliśmy argumentację ekspertów MSWiA, że przy takiej liczbie lokali wynajmowanych w tej formule konieczne jest, aby budynek spełniał ostrzejsze wymagania przeciwpożarowe.

Czytaj więcej

Mniej pełnomocników na walnych zgromadzeniach w spółdzielniach mieszkaniowych

To będzie też oznaczało radykalnie wyższy podatek od nieruchomości. Koszty energii dla lokali użytkowych też są inne.

Dlatego dajemy 5 lat na przygotowanie się do tej zmiany.

Czemu służy wprowadzenie kategorii przedsiębiorcy turystycznego i czy w projekcie pozostała definicja najmu krótkoterminowego? Przypomnę, że tak miał być definiowany najem na czas nie dłuższy niż 30 dni.

Działanie to służy przede wszystkim ujednoliceniu definicji „przedsiębiorcy”, tj. na taką, która jest zgodna z ustawą z 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych (DzU z 2023 r., poz. 2211). Co do rozszerzenia definicji usług hotelarskich, to celem jest jednoznaczne objęcie nią najmu krótkoterminowego do 30 dni.

Reklama
Reklama

Samorządowcy mówili, że mogą poczekać na możliwość wyznaczania stref wolnych od najmu krótkoterminowego, o ile dostaną już teraz jakieś narzędzia, które pozwolą im skutecznie reagować tam, gdzie goście zamieniają życie stałych mieszkańców w piekło.

Takie przypadki są, ale z naszego rozeznania wynika, że są one rzadkie, choć medialnie głośne. Niemniej jednak gminy będą mogły kontrolować lokale wynajmowane na doby i gdy skargi będą się powtarzać, usuwać je z rejestru bądź zawieszać ich działalność nawet na rok.

Czytaj więcej

Zmiany w spółdzielniach mieszkaniowych. Kolejny zwrot ws. adwokatów i radców

Czy w projekcie znajdzie się procedura na taką sytuację? Czy to będzie uzależnione od interwencji policji czy straży miejskiej? Ile ma być tych interwencji? Kto ma to zgłaszać gminom?

Wójt, burmistrz lub prezydent miasta będzie mógł zawiesić wpis do ewidencji, jeśli otrzyma informację o niepoddaniu się kontroli przez przedsiębiorcę. Natomiast wykreśli z ewidencji obiekt, jeśli otrzyma informację po kontroli o niespełnianiu wymogów.

Z wcześniejszych informacji o ministerialnym projekcie wynikało, że każdy obiekt, w którym będzie prowadzony wynajem na doby, będzie musiał obowiązkowo przyjąć regulamin korzystania z niego, z informacją o obligatoryjnej ciszy nocnej i czynnym całą dobę numerem telefonu do obsługującego najem. Na zewnątrz lokalu czy budynku będzie musiała być zamieszczona informacja, że jest tam prowadzony najem krótkoterminowy.

Tak, to wszystko zostaje. Spodziewamy się, że to także wpłynie na ograniczenie uciążliwości, tam, gdzie ona jest.

Osoby, które profesjonalnie zajmują się wynajmem krótkoterminowym oceniają, że wprowadzenie obowiązkowego online check-in, na wzór odprawy lotniczej, skutecznie ograniczyłoby problem z kłopotliwymi gośćmi. W hotelu musimy pokazać dowód, a niektórzy wynajmując pokój na doby zasłaniają się ochroną danych osobowych i nie chcą pokazać dokumentów, a do formularza w rubryce imię i nazwisko wpisują np. Marilyn Monroe. Stąd postulat, by w ustawie znalazł się obowiązek podania swoich danych przy rezerwacji i możliwość ich weryfikacji, przez wysłanie skanu dokumentu tożsamości. To zresztą służyłoby też bezpieczeństwu państwa. Bo dzisiaj, jak słyszę od największego polskiego operatora najmu krótkoterminowego, goście zza wschodniej granicy – i nie o Ukraińców tu chodzi – chętnie korzystają z tej formy zakwaterowania, ponieważ jest ona u nas poza kontrolą.

Nie chcielibyśmy nadmiernie komplikować tej działalności, ale jesteśmy nastawieni na rozmowę. Wsłuchujemy się też w to, co mówią służby. Niewykluczone że odpowiedni przepis się pojawi, ale musimy to dobrze przemyśleć.

Czytaj więcej

Spółdzielcy będą wreszcie na swoim. Rząd chce rozwiązać problem z PRL
Prawo w Polsce
Prezydent Karol Nawrocki przygotował własną ustawę łańcuchową. Co zawiera?
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Zawody prawnicze
Adwokaci i radcy wykluczeni z walnych w spółdzielniach. Prezes NRA interweniuje
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy obalił zasadę prawną i uderzył w europejskie trybunały
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama