Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego projekt nowelizacji ustawy może zmienić zasady sprzedaży mieszkań komunalnych?
- Jakie argumenty posłowie Lewicy przytaczają w sprawie zmniejszania się zasobu komunalnego?
- Jakie są stanowiska rządu i opozycji wobec programu bonifikat na mieszkania komunalne?
- W jaki sposób sprzedaż mieszkań z bonifikatą wpływa na sytuację ekonomiczną lokalnych gmin?
- Co sądzą eksperci o skutkach autonomii gmin w zarządzaniu zasobem mieszkaniowym?
- Jakie alternatywy gminy rozważają, jeśli nowe regulacje wejdą w życie?
Połączone sejmowe komisje Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przyjęły w pierwszym czytaniu poselski projekt nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego oraz ustawy o finansowym wsparciu niektórych przedsięwzięć mieszkaniowych. Do projektu wprowadzono jedną istotną poprawkę. Zakaz sprzedaży mieszkań z bonifikatą ma obowiązywać nie od 1 stycznia 2027 r., jak chcieli autorzy projektu (klub Lewicy), ale od 30 czerwca 2027 r.
W uzasadnieniu do projektu posłowie Lewicy argumentują, że zasób komunalny systematycznie się zmniejsza. Na początku lat 90. mieliśmy 2 mln mieszkań. Teraz jest ich ponad 700 tys. W tym czasie oddano ok. 45 tys. nowych mieszkań komunalnych.
„Gminy, zachęcone prawną możliwością obniżenia ceny nawet o 90 proc., wyprowadziły setki tysięcy lokali z mienia publicznego, co potwierdzają zarówno dane GUS, jak i raport Najwyższej Izby Kontroli. Przykład Krakowa pokazuje skalę zjawiska, gdzie kilkaset mieszkań sprzedanych po cenie rynkowej dało podobny dochód jak kilka tysięcy sprzedanych z rabatem sięgającym dziewięćdziesięciu kilku proc.” – czytamy w uzasadnieniu.