Reklama

Nie będzie już mieszkań w cenie ekspresu do kawy. Koniec z bonifikatami przy sprzedaży lokali komunalnych?

Do 30 czerwca 2027 roku gminy będą mogły sprzedawać mieszkania najemcom z bonifikatami – tak przewiduje projekt poselski, który ma poparcie rządu. Po tej dacie będzie to nadal możliwe, ale po cenie rynkowej.

Publikacja: 08.12.2025 04:43

Budynek komunalny przy ul. Rybackiej w Kołobrzegu

Budynek komunalny przy ul. Rybackiej w Kołobrzegu

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego projekt nowelizacji ustawy może zmienić zasady sprzedaży mieszkań komunalnych?
  • Jakie argumenty posłowie Lewicy przytaczają w sprawie zmniejszania się zasobu komunalnego?
  • Jakie są stanowiska rządu i opozycji wobec programu bonifikat na mieszkania komunalne?
  • W jaki sposób sprzedaż mieszkań z bonifikatą wpływa na sytuację ekonomiczną lokalnych gmin?
  • Co sądzą eksperci o skutkach autonomii gmin w zarządzaniu zasobem mieszkaniowym?
  • Jakie alternatywy gminy rozważają, jeśli nowe regulacje wejdą w życie?

Połączone sejmowe komisje Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przyjęły w pierwszym czytaniu poselski projekt nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami, ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego oraz ustawy o finansowym wsparciu niektórych przedsięwzięć mieszkaniowych. Do projektu wprowadzono jedną istotną poprawkę. Zakaz sprzedaży mieszkań z bonifikatą ma obowiązywać nie od 1 stycznia 2027 r., jak chcieli autorzy projektu (klub Lewicy), ale od 30 czerwca 2027 r.

W uzasadnieniu do projektu posłowie Lewicy argumentują, że zasób komunalny systematycznie się zmniejsza. Na początku lat 90. mieliśmy 2 mln mieszkań. Teraz jest ich ponad 700 tys. W tym czasie oddano ok. 45 tys. nowych mieszkań komunalnych.

„Gminy, zachęcone prawną możliwością obniżenia ceny nawet o 90 proc., wyprowadziły setki tysięcy lokali z mienia publicznego, co potwierdzają zarówno dane GUS, jak i raport Najwyższej Izby Kontroli. Przykład Krakowa pokazuje skalę zjawiska, gdzie kilkaset mieszkań sprzedanych po cenie rynkowej dało podobny dochód jak kilka tysięcy sprzedanych z rabatem sięgającym dziewięćdziesięciu kilku proc.” – czytamy w uzasadnieniu.

Reklama
Reklama

Chcemy mieć więcej mieszkań komunalnych czy mniej?

– Są gminy, które sprzedają mieszkania za 1 proc. ich wartości i jeszcze się chwalą, że można u nich kupić mieszkanie w cenie ekspresu. To nie może być tak, że z jednej strony przeznaczamy duże środki z budżetu państwa na budowę nowych mieszkań komunalnych, a w tym samym czasie sprzedajemy stare, mimo kolejki chętnych na takie lokale – tłumaczył wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski, prezentując popierające projekt stanowisko rządu.

Dane GUS za 2024 r. potwierdzają słowa ministra. Wynika z nich, że na najem lokali z mieszkaniowego zasobu gmin i najem tymczasowych pomieszczeń oczekiwało 119,4 tys. gospodarstw domowych. Ta liczba byłaby większa, gdyby nie bardzo niskie kryteria dochodowe, dające prawo do ubiegania się o taki lokal. Przyjmując je gminy sztucznie zaniżają zapotrzebowanie na mieszkania komunalne.

Czytaj więcej

Jak wykupić mieszkanie komunalne? Miasta oferują wysokie bonifikaty

Wykup mieszkania za ułamek wartości ma zwolenników i przeciwników

Głosowanie sejmowych komisji pokazuje, że projekt ma poparcie koalicji rządowej. Krytycznie natomiast podchodzi do niego opozycja.

– Uniemożliwienie wykupu mieszkań z bonifikatą jest działaniem niekorzystnym tak dla gmin, jak i obywateli. To powinna być decyzja samorządu. Z powodu lewicowego skrzywienia, ten projekt rozwija właścicielską fobię i wpycha ludzi na siłę w najem, a do tego jest niesprawiedliwy. Przez lata starsze pokolenie mogło z bonifikatą wykupić mieszkanie, a młodych ludzi, którzy chcą mieszkać we własnych mieszkaniach, pozbawia się tej możliwości – mówił poseł Włodzimierz Tomaszewski (PiS).

– A czy to jest sprawiedliwe, że jednym pozwala się wykupić mieszkanie za ułamek jego wartości, a mieszkańcy TBS-ów czy SIM-ów nie mają takiej możliwości – odpowiadała posłanka Jolanta Niezgodzka (KO).

Reklama
Reklama

– Co powiecie młodym ludziom, którzy muszą wziąć kredyt i spłacać go przez 30 lat. Jak im wytłumaczyć, że inni mogą zostać właścicielami mieszkania za niewielki proc. jego wartości – pytał minister Lewandowski.

Minister przypomniał, że głównym powodem sprzedaży mieszkań komunalnych przez gminy był brak pieniędzy na ich remonty. To się zmieniło. Dziś gmina może dostać wsparcie z budżetu do 80 proc. kosztów inwestycji.

– Ruda Śląska oszacowała koszt remontu zasobu komunalnego, który czasem nie przystaje do standardów XXI wieku, na kilkaset mln zł. To jest sama Ruda Śląska. My się po te pieniądze zgłosimy. Gdyby miasto mogło sprzedać lokale z bonifikatą, to wspólnota i właściciele mogliby się zaangażować w remont – mówił poseł Marek Wesoły (PiS).

– Część osób, które zostały „wpuszczone” we własność, teraz zwraca się o pomoc do państwa, bo po utworzeniu wspólnoty składka na fundusz remontowy jest tak duża, że oni nie są w stanie unieść takich kosztów. Więc nie dość, że sprzedaliśmy mieszkanie za ułamek jego wartości, to teraz jeszcze jako państwo mamy dopłacić do remontów – pyta minister Lewandowski.

Zakaz bonifikat to zamach na autonomię gmin?

Poza posłami opozycji przeciwny odbieraniu gminom możliwości decydowania o zasobie komunalnym jest Związek Miast Polskich.

Reklama
Reklama

– To jest nieprawda, że gminy sprzedają mieszkania komunalne w ilościach hurtowych. Tak było w latach 90. Dzisiaj to jest 2-3 proc. zasobu. Bonifikaty wynoszą w większości przypadków 30-40 proc. My potrafimy liczyć. Sprzedajemy wtedy, gdy nam się to bardziej opłaca – mówi Marek Wójcik, ekspert ds. legislacji Związku Miast Polskich.

Sprzedaż bardziej się gminom opłaca, gdy budynek wymaga dużego remontu albo gdy ma w nim jedno czy dwa mieszkania.

– Widzimy też, że możliwość zakupu mieszkania z bonifikatą mobilizuje dłużników do spłaty zadłużenia, bo jest to warunek zgody na wykup mieszkania. W takich przypadkach do kasy gminy wpada i 100 tys. zł. Lepiej mieć 100 tys. zł niż niepłacącego dłużnika. Dlatego chcielibyśmy zachować autonomię w zarządzaniu zasobem komunalnym – dodaje Marek Wójcik.

Jeśli to się nie uda, to ZMP chciałby wydłużenia vacatio legis i wprowadzenia nowych zasad za 10 lat.

– Bez tego gminy zapewne przyspieszą ze sprzedażą mieszkań – podsumowuje.

Reklama
Reklama

Zdaniem dr Aliny Muzioł-Węcławowicz, ekspertki ds. mieszkalnictwa Instytutu Miast i Rozwoju Regionów, lepiej by tego nie robiły.

– Z jednej strony państwo nie powinno ingerować w autonomię samorządów terytorialnych, ale z drugiej strony, samorządy same doprowadziły do sytuacji, że ta ingerencja jest potrzebna. Sprzedawanie mieszkań z bonifikatą 95 i więcej proc. jest błędem. Z ekonomicznego punktu widzenia tak duże bonifikaty nie mają uzasadnienia. Ze społecznego także. Wciąż mieszkanie komunalne jest towarem deficytowym, po który stoi długa kolejka, a gminy zamiast dbać o to, by ten zasób się nie kurczył, przyjmują wyśrubowane kryteria dostępności, by zawęzić krąg uprawnionych – ocenia ekspertka.

Alina Muzioł-Węcławowicz dodaje, że nie można wkładać wszystkich gmin do jednego worka. Są takie, które dostrzegły, że dbając o własny zasób mieszkaniowy mogą konkurować z innymi o mieszkańców czy o przedstawicieli zawodów, na których im zależy, a dla których wynajem mieszkania na rynku komercyjnym jest zbyt dużym obciążeniem budżetu.

3087

średni dochód w gospodarstwie jednoosobowym, który w 2024 r. dawał prawo do mieszkania komunalnego

2226

średni dochód na osobę w gospodarstwie wieloosobowym, który w 2024 r. dawał prawo do mieszkania komunalnego

Prawo w Polsce
Prezydent Karol Nawrocki przygotował własną ustawę łańcuchową. Co zawiera?
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Zawody prawnicze
Adwokaci i radcy wykluczeni z walnych w spółdzielniach. Prezes NRA interweniuje
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy obalił zasadę prawną i uderzył w europejskie trybunały
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama