– Orzeczenie jest prawomocne, co oznacza, że klient otrzyma zwrot zatrzymanych przez ubezpieczyciela środków – około 20 tys. zł, zamiast wypłaconych wcześniej z tytułu tzw. wykupu polisy. ok. 5 tys. zł – mówi mec. Łukasz Owczarski, który prowadził tę sprawę z ramienia Rzecznika Finansowego.
Ryzykowna polisa z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK)
Spór dotyczył zwrotu pieniędzy wpłaconych przez klienta na poczet umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK). Środki te były inwestowane w certyfikaty inwestycyjne funduszu inwestycyjnego zamkniętego.
Tego rodzaju umowy łączą ochronę na wypadek śmierci z inwestowaniem części składki w jednostki funduszu. Oferują potencjalny wzrost kapitału i elastyczność, ale - w przeciwieństwie do tradycyjnych ubezpieczeń - niosą ze sobą ryzyko inwestycyjne (brak gwarancji zysku, ryzyko spadku wartości kapitału) oraz ryzyko opłat (koszty likwidacyjne, zarządzania), które obniżają rentowność.
– Tak też było w przedstawionym przypadku. Klient po rozwiązaniu umowy, uzyskał tylko niewielką część pieniędzy – ok. 5 tys. zł z tytułu tzw. wykupu umowy – wyjaśnia mec. Owczarski.
Klient, nieposiadający doświadczenia inwestycyjnego i zainteresowany jedynie bezpiecznym ulokowaniem oszczędności – nie był świadomy ryzyk związanych z produktem. Ubezpieczyciel, mimo przedstawiania produktu jako „umiarkowanie bezpiecznego”, w żaden sposób nie zabezpieczył np. przez konstrukcję produktu, interesów ubezpieczającego na wypadek wstrzymania wykupu certyfikatów przez podmiot zarządzający funduszem.