Tą bardzo ciekawą sprawą zajął się we wtorek warszawski Sąd Gospodarczy (XXII Wydział Unijnych Znaków Towarowych i Wzorów Przemysłowych). Kalifornijski producent zarzuca polskiemu producentowi, wrocławskiej spółce Akwawit SA, naruszenie jego pięciu unijnych oznaczeń, w tym słownego znaku Jack Daniel's. Domaga się też zaprzestania używania oznaczenia słownego Jack Strong na butelkach i materiałach promocyjnych. Na razie nie ma żądania finansowego, ale jest tzw. żądanie informacyjne dotyczące skali sprzedaży polskiej whisky.
Czytaj także: Znak towarowy: nowa definicja, nowe typy oznaczeń
Słówko ważne dla dwóch firm
– Nasze żądane dotyczy tylko słowa „Jack", bo ono samo wykorzystane w oznaczeniu whisky oczywiście kojarzy się z naszymi trunkami, naszą marką – kultową dla osób je spożywających. Mniej obeznanych może więc wprowadzić w błąd co do producenta trunku – wskazuje pełnomocnik Amerykanów, rzecznik patentowy Jarosław Kulikowski.
Mecenas Marta Kruk z Kancelarii Prawnej VenaGroup, pełnomocniczka pozwanej spółki, odpowiada, że przeciętnemu konsumentowi w Polsce Jack Strong kojarzy się przede wszystkim z postacią Ryszarda Kuklińskiego i tytułem filmu o tej postaci (na butelkach polskiej whisky jest wizerunek prezesa firmy Akwawit, a nie Kuklińskigo). W każdym razie identyfikacja marki Jack Strong nawiązuje do polskich tradycji.
X