Badania, o których piszę, wykorzystują m.in. sprzęt specjalistyczny, który pierwotnie przeznaczony był do badań mikroprocesorów. Niejako przy okazji okazało się, że z powodzeniem można go wykorzystać także w kryminalistycznych badaniach dokumentów.
Istotą badań podpisów złożonych in blanco jest obserwacja i wyłonienie drobin pozostawionych przez urządzenie powielające, np. drukarkę atramentową lub urządzenie o termicznym sposobie utrwalania obrazu (drukarka laserowa, kserokopiarka), na powierzchni dokumentu. Szczególnie istotne są te fragmenty dokumentu, w których środek kryjący narzędzia pisarskiego wykorzystany do złożenia podpisu i drobiny pozostawione przez urządzenie drukujące wzajemnie się na siebie nakładają.
Możliwość obserwacji w trójwymiarowym obrazie badanego fragmentu z wykorzystaniem specjalistycznego oświetlenia daje znacznie lepsze wyniki niż dotychczasowe metody. Szczególnie istotna w tego rodzaju badaniach jest umiejętność interpretacji poczynionych ustaleń. Zasadnicze jest zatem ustalenie, czy drobiny pozostawione przez urządzenie powielające znajdują się na powierzchni środka kryjącego tworzącego podpis czy też pod nim. Jeśli drobiny (znaczna ich ilość) znajdują się wyłącznie na powierzchni środka kryjącego tworzącego podpis, okoliczność ta może wskazywać na wykorzystanie podpisu złożonego przed wydrukowaniem dokumentu. Jeśli natomiast znajdują się wyłącznie pod środkiem kryjącym tworzącym obraz podpisu, to nie ma żadnych przesłanek, które przemawiałyby za możliwością wykorzystania podpisu złożonego in blanco. Wyłonienie pozostałości środka kryjącego na powierzchni pasty długopisowej tworzącej podpis przemawia za dodrukowaniem treści do wcześniej złożonego na czystej kartce podpisu. Zdarza się i tak, że dodrukowany zostaje np. jedynie jeden paragraf umowy lub inny zapis zmieniający treść pierwotną dokumentu. Wówczas drobiny takie ujawnić można zarówno pod pastą długopisową, jak i na niej. Te ostatnie przypadki zdarzają się najczęściej.
Trzeba przyznać, że najbardziej komfortowa jest sytuacja, w której urządzenie drukujące pracuje w technologii termicznego sposobu utrwalania obrazu, np. drukarki/kopiarki laserowe, a podpis wykonano przy użyciu pasty długopisowej. W przypadku użycia drukarek atramentowych oraz narzędzi pisarskich, których środek kryjący charakteryzuje się znaczną chłonnością w podłoże, badania zwykle pozostawiają szeroki margines interpretacji, co najczęściej prowadzi do wniosków niekategorycznych lub wręcz uniemożliwia zajęcie jakiegokolwiek stanowiska. Możliwości badawcze może także ograniczać tzw. ekonomiczny tryb pracy drukarki. Wiąże się to bowiem ze znacznie mniejszym wysyceniem atramentem zapisów oraz (co szczególnie istotne dla tego rodzaju badań) minimalną ilością zabrudzeń (drobin atramentu/tonera) pozostawionych na powierzchni całego dokumentu.
Przedstawione założenia metodologiczne tego rodzaju badań to jedynie podstawowe informacje, które nie uwzględniają różnych możliwych sytuacji. Nieuprawnione byłoby stwierdzenie, iż po przeprowadzeniu tego rodzaju badań zawsze możliwe jest sformułowanie wniosków kategorycznych. Uzależnione jest to bowiem od bardzo wielu różnorodnych, indywidualnych właściwości materiału badawczego. Analizy tego rodzaju należy przeprowadzać z najwyższą ostrożnością, wymagają one dużego doświadczenia od eksperta przeprowadzającego badania.
W takich badaniach zwykle wykorzystywany jest wysokospecjalistyczny sprzęt, m.in. mikroskop wyposażony w zmotoryzowany napęd osi z kamerę cyfrową oraz oprogramowanie do obróbki obrazu umożliwiające ocenę obrazu w systemie 3D. Badania wykonuje się zwykle przy powiększeniach 200–400-krotnych z sekwencyjnym, zautomatyzowanym skanowaniem obrazu mikroskopowego, stosując oświetlenie boczne o odpowiedniej temperaturze.