To sedno uchwały trzech sędziów Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2024 r.
Omawiana kwestia jest pokłosiem sporu, który toczy się od wprowadzenia zmian funkcjonowania sądów w ramach ograniczeń covidowych. Chodzi o to, czy apelacje mają rozpoznawać sądy jednoosobowe, czy trzyosobowe. Spór ten formalnie zakończyła nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego z 2003 r., która weszła w życie 28 września 2023 r. Zgodnie z nowym art. 3671 § 1 sąd rozpoznaje teraz sprawy w II instancji w składzie jednego sędziego, z wyjątkiem niektórych wskazanych tam spraw, „w tym o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu zaskarżenia choćby w jednej z wniesionych apelacji przekracza milion złotych”.
Czytaj więcej
Wprowadzone na czas epidemii zdalne rozprawy i jednoosobowe składy sędziowskie zostaną na stałe w sprawach cywilnych, choć z istotnymi korektami.
To kompromisowe rozwiązanie w praktyce wywołuje jednak wątpliwości. Pytanie prawne w tej kwestii skierował wrocławski Sąd Okręgowy (sędzia Małgorzata Brulińska). Rozpoznawał apelację od postępowania miejscowego sądu rejonowego o stwierdzeniu nabycia spadku. Chodzi o to, czy wyjątek z art. 3671 § 1 dotyczy także spraw, w których nie wiemy dokładnie, ile wart jest ten spadek, ale prawdopodobnie ponad milion złotych.
W uzasadnieniu pytania wskazano, że sądy II instancji rozpatrują sprawy w składzie jednego sędziego – i to nie budzi wątpliwości. Te ostatnie pojawiają się jednak przy stwierdzeniu nabycia spadku, gdyż chodzi o prawa i obowiązki majątkowe zmarłego, a sąd spadku – poza szczególnymi wyjątkami – nie bada składu i wartości spadku, tylko krąg spadkobierców i ich udziały w spadku.