Stawki VAT: redukcja z mocy ustawy, ale niepewna

Stawki podatku miały spaść do 22 i 7 proc. z początkiem 2019 r. Jednak ostatnie sygnały z resortu finansów wskazują, że będzie inaczej.

Publikacja: 15.06.2018 07:42

Stawki VAT: redukcja z mocy ustawy, ale niepewna

Foto: www.sxc.hu

Czy obciążenie sprzedaży towarów i usług powróci do poziomu sprzed 2011 r.? Gdyby wziąć pod uwagę ustawę o VAT i obietnice wyborcze, to tak właśnie powinno się stać za pół roku.

Według art. 146a ustawy, podwyższone do 23 i 8 proc. stawki mają obowiązywać tylko do końca 2018 r., po czym automatycznie mają spaść do 22 i 7 proc. Przypomnijmy, że podwyższenie wprowadzono z początkiem 2011 r. wobec ówczesnych problemów budżetowych w realiach spowolnienia gospodarczego. Wyższe stawki miały obowiązywać przez trzy lata, choć potem ten okres przedłużano.

W ustawie zapisano mechanizm warunkujący powrót do niższych stawek w zależności od poziomu państwowego długu publicznego. Ten mechanizm nie dotyczy już jednak długu w bieżącym roku. Gdyby zatem nie zmieniać tego przepisu, to noworoczny szampan sprzedany minutę po północy 1 stycznia 2019 r. byłby obciążony już tylko 22-proc. podatkiem.

Obniżenie VAT zapowiadało także Prawo i Sprawiedliwość w swoim programie z 2014 r. Skrytykowano tam podwyżkę stawek jako nieskuteczną. „Aby zapewnić wzrost dochodów budżetowych, trzeba powrócić do niższych stawek VAT. Posunięcie to z jednej strony zmniejszy obciążenia podatkowe obywateli, szczególnie uzyskujących wyższe dochody, z drugiej strony przyczyni się do uczciwego rejestrowania obrotów" – czytamy w tym dokumencie.

„Rzeczpospolita" zapytała Ministerstwo Finansów, czy są prowadzone prace nad zmianą wspomnianego art. 146a. Odpowiedź nadesłana przez biuro prasowe nie jest już tak jednoznaczna jak dokument PiS sprzed czterech lat. Wynika z niej, że MF „analizuje wysokość stawki podstawowej w odniesieniu do sytuacji fiskalnej i warunków makroekonomicznych". Resort zauważył też, że „obniżenie stawki podstawowej nie byłoby odczuwalne dla konsumentów, a w ogromnej większości przypadków zwiększyłoby marżę przedsiębiorców, co również należy brać pod uwagę". Zapewniono jednak, że trwają prace nad reformą systemu obniżonych stawek.

Bardziej konkretnie o powrocie do niższych stawek wypowiedział się wiceminister Paweł Gruza, cytowany przez portal wiedzy podatkowej abc.com.pl.

– W tym momencie nie ma takiej możliwości. Pracujemy jednak i zależy nam, aby w niedalekiej przyszłości było to możliwe – powiedział Gruza w rozmowie opublikowanej w ostatnią środę.

Wyniki budżetowe od stycznia do kwietnia tego roku zdają się potwierdzać obawy wiceministra o stan finansów państwa. Choć ogólnie budżet zanotował w tym okresie nadwyżkę wpływów nad wydatkami, to wpływy z VAT były zaledwie o 1,1 proc. wyższe niż w podobnym okresie 2017 r. Daleko temu wynikowi do rezultatu za cały ubiegły rok, gdy z tego podatku zebrano 156,8 mld zł, czyli niemal o jedna czwartą więcej niż w 2016 r. i o ponad 9 proc. więcej, niż zakładała ustawa budżetowa.

Próbę doprowadzenia do obniżki stawek, i to jeszcze przed 1 stycznia, podjęli posłowie Nowoczesnej i Kukiz'15. Jednak w ubiegłym tygodniu stosowne projekty ustaw zostały w Sejmie odrzucone już w pierwszym czytaniu. Wówczas Paweł Gruza zauważył, nie bez racji, że zmiana stawki w trakcie roku zaburzałaby założenia budżetowe, ustalane na okresy roczne. Nie odniósł się jednak do automatycznej ustawowej obniżki stawek z początkiem 2019 r. Na pół roku przed przewidzianą w ustawie zmianą stawek nie można zatem jednoznacznie stwierdzić, czy rzeczywiście dojdzie do obniżki.

Czy obciążenie sprzedaży towarów i usług powróci do poziomu sprzed 2011 r.? Gdyby wziąć pod uwagę ustawę o VAT i obietnice wyborcze, to tak właśnie powinno się stać za pół roku.

Według art. 146a ustawy, podwyższone do 23 i 8 proc. stawki mają obowiązywać tylko do końca 2018 r., po czym automatycznie mają spaść do 22 i 7 proc. Przypomnijmy, że podwyższenie wprowadzono z początkiem 2011 r. wobec ówczesnych problemów budżetowych w realiach spowolnienia gospodarczego. Wyższe stawki miały obowiązywać przez trzy lata, choć potem ten okres przedłużano.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP