Błędy w dokumentacji finansowej firmy zawsze obciążają księgową

Pracownik działu finansowego, który wskutek zaniedbania w papierach spowodował stratę firmy, odpowiada albo w wysokości powstałej szkody albo tylko do trzykrotności zarobków. Decyduje o tym wina etatowca.

Publikacja: 03.11.2016 05:20

Błędy w dokumentacji finansowej firmy zawsze obciążają księgową

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Pracownik ponosi odpowiedzialność za wyrządzoną firmie szkodę powstałą wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków. Jeśli pracownik księgowości w sposób błędny dokonuje rozliczeń lub zapisów w dokumentacji firmy, co skutkowało poniesieniem przez nią strat, szef może żądać od niego zapłaty odszkodowania. Niewątpliwie nierzetelne prowadzenie księgowości narusza obowiązki pracownika zatrudnionego na stanowisku księgowego.

Umyślnie lub nieumyślnie

Co do zasady pracownicy ponoszą wobec pracodawcy odpowiedzialność materialną na zasadzie winy. W myśl art. 114 kodeksu pracy ten, kto wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków służbowych ze swojej winy wyrządził pracodawcy szkodę, odpowiada materialnie według zasad określonych w przepisach rozdziału I działu V kodeksu pracy (art. 114-122 k.p.). Przepisy te istotnie ograniczają obciążenie etatowca w porównaniu do reguł odpowiedzialności odszkodowawczej wynikających z kodeksu cywilnego. Ograniczenia te dotyczą jednak tylko tych sytuacji, gdy pracownik wyrządził szkodę nieumyślnie.

Kodeks pracy nie definiuje pojęcia winy umyślnej ani nieumyślnej. Trzeba tu sięgnąć do dorobku orzecznictwa sądowego. Przyjmuje ono, że pojęcie winy jest tu zbliżone do rozumienia go w prawie karnym. Tak też wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 24 października 1997 r. (I PKN 264/97).

Wina nieumyślna pracownika występuje wtedy, gdy ma on możliwość przewidywania, że jego bezprawne zachowanie wyrządzi szkodę, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że szkoda nie nastąpi (niedbalstwo), bądź wówczas gdy etatowiec nie przewiduje możliwości powstania szkody, choć w okolicznościach sprawy mógł i powinien przewidzieć jej powstanie (lekkomyślność). Natomiast wina umyślna zachodzi wtedy, gdy pracownik celowo doprowadza do powstania szkody w mieniu pracodawcy. W zbliżony sposób wskazał Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 12 mają 2015 r. (III APa 24/14). Podkreślił, że wina umyślna istnieje wówczas, gdy naruszając obowiązki, pracownik bądź chce wyrządzić szkodę w mieniu pracodawcy (zamiar bezpośredni), bądź przewiduje możliwość spowodowania szkody i godzi się na to (zamiar ewentualny). O działaniu umyślnym mówimy wtedy, gdy wyrządzenie szkody jest objęte bezpośrednim lub ewentualnym zamiarem pracownika.

Bałagan w słupkach

Zazwyczaj błędy w dokumentacji finansowej firmy są wynikiem zaniedbania księgowego. Zwykle wynikają z jego niedbalstwa, które jest rodzajem winy nieumyślnej. Gdy pracownikowi wykaże się taką winę, jego odpowiedzialność ogranicza się do trzymiesięcznych zarobków. Niezależnie zatem od wysokości powstałej szkody pracownik, który ją wyrządził nieumyślnie, nie zapłaci więcej, niż wynosi jego trzymiesięczna pensja.

Ponadto obciążony jest wtedy tylko za rzeczywiście poniesioną przez firmę stratę. Nie odpowiada natomiast za utracone przez pracodawcę korzyści, które mógłby on osiągnąć, gdyby nie wyrządzono mu szkody. Wynika to z art. 115 k.p. Pracownik księgowości niedbale prowadzący dokumentację odpowiadałby zatem np. za konieczność opłacenia dodatkowych podatków, składek na ZUS czy odsetek za opóźnienie. Gdyby do ustalenia błędów księgowej i ich usunięcia szef skorzystał z usług zewnętrznej firmy (np. biura podatkowego) i poniósł z tego tytułu wydatki, to one też obciążyłyby niesolidną księgową. Wskazywał na to wyraźnie Sąd Najwyższy w wyroku z 14 maja 2013 r. (I PK 5/13). Gdyby bowiem pracownica właściwie prowadziła księgowość firmy, nie byłoby potrzeby sprawdzenia ksiąg i dokumentów oraz usuwania stwierdzonych błędów i ponoszenia związanych z tym kosztów.

Przykład

Pani Joanna, zatrudniona w księgowości firmy handlowej, poszła na długotrwałe zwolnienie lekarskie. Podczas jej nieobecności szef zaczął dostawać informacje od zastępujących księgową pracowników o brakach w dokumentacji księgowej przedsiębiorstwa. Próbowano skontaktować się telefonicznie z księgową, ale bez rezultatu. Wówczas szef zlecił zewnętrznej firmie przeprowadzenie kontroli, aby ustalić, czy operacje księgowe wykonywano prawidłowo. Firma ta miała zarówno skontrolować pracę pani Joanny, jak i w razie stwierdzenia uchybień, w miarę możliwości je usunąć. Po audycie wskazała liczne zaniedbania w prowadzeniu księgowości. Skorygowała też dokumenty podatkowe. Wskutek błędów pani Joanny przedsiębiorstwo musiało zapłacić 8000 zł odsetek za opóźnienie oraz 5400 zł wynagrodzenia firmie zewnętrznej za usługi. Następnie szef wezwał panią Joannę do zapłaty 13 400 zł odszkodowania. Gdy księgowa odmówiła, wystąpił z pozwem do sądu pracy. Pani Joanna żądała oddalenia powództwa twierdząc, że nie może ponosić kosztów usunięcia błędów księgowych. Sąd ustalił, że księgowa odpowiada za powstałą wskutek jej niedbalstwa szkodę i zasądził od niej 12 780 zł odszkodowania, tj. równowartość jej pensji za trzy miesiące.

Świadome działanie

Gdyby księgowa wyrządziła firmie szkodę umyślnie, jej odpowiedzialność jest znacznie szersza. Obejmowałaby zarówno stratę rzeczywiście poniesioną przez pracodawcę, jak i utracone przez niego korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby nie wyrządzony uszczerbek. Ponadto przy winie umyślnej obciążono by ją w całości za powstałą szkodę.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach

Ciężar dowodu

Dochodząc od pracownika zapłaty odszkodowania, pracodawca musi łącznie wykazać szkodę i jej wysokość, winę podwładnego oraz normalny związek przyczynowy między powstaniem albo zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika. Podkreślił to Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 11 września 2012 r. (III APa 20/12). Niewykazanie jednego z tych warunków uniemożliwia uzyskanie odszkodowania.

Pracownik ponosi odpowiedzialność za wyrządzoną firmie szkodę powstałą wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków. Jeśli pracownik księgowości w sposób błędny dokonuje rozliczeń lub zapisów w dokumentacji firmy, co skutkowało poniesieniem przez nią strat, szef może żądać od niego zapłaty odszkodowania. Niewątpliwie nierzetelne prowadzenie księgowości narusza obowiązki pracownika zatrudnionego na stanowisku księgowego.

Umyślnie lub nieumyślnie

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP