Fiskus nie będzie karał za złożenie deklaracji po terminie, jeśli zawiedzie e-system - MF odpowiedziało na pytanie „Rzeczpospolitej"

Podatnik nie może ponosić negatywnych konsekwencji, jeśli spóźnił się ze złożeniem deklaracji ze względu na błąd systemu elektronicznego.

Aktualizacja: 13.11.2019 08:11 Publikacja: 13.11.2019 07:37

Fiskus nie będzie karał za złożenie deklaracji po terminie, jeśli zawiedzie e-system - MF odpowiedziało na pytanie „Rzeczpospolitej"

Foto: www.sxc.hu

Ministerstwo Finansów zapewnia, że podatnicy, którzy złożyli deklaracje po terminie ze względu na nieprawidłowe działanie systemu elektronicznego, nie mogą być karani na podstawie przepisów kodeksu karnego skarbowego.

To odpowiedź na pytanie „Rzeczpospolitej" w sprawie pism, które urzędy skarbowe wysyłają niektórym podatnikom. Przykładem jest przedsiębiorca z Warszawy, który otrzymał wezwanie w sprawie nieterminowego złożenia deklaracji VAT-7 w związku z prowadzonym postępowaniem o wykroczenie skarbowe z art. 56 par. 4 kodeksu karnego skarbowego. Przepis ten stanowi, że za niezłożenie deklaracji w terminie grozi kara grzywny.

Czytaj też: Za PIT po terminie grozi kara

Przedsiębiorca składał VAT-7 za pomocą środków komunikacji elektronicznej w ostatnim dniu terminu. Dopiero kolejnego dnia (już po upływie terminu) zamiast komunikatu o możliwości pobrania urzędowego poświadczenia odbioru (UPO) otrzymał komunikat, że złożenie deklaracji było nieskuteczne ze względu na błąd systemu. Przedsiębiorcy udało się złożyć deklarację, ale już po czasie.

Ministerstwo Finansów uznało, że w takiej sytuacji podatnik nie może ponosić negatywnych konsekwencji przewidzianych w kodeksie karnym skarbowym.

Wykroczenie skarbowe z art. 56 par. 4 kodeksu karnego skarbowego można popełnić wyłącznie umyślnie – poinformował wydział do spraw komunikacji Krajowej Administracji Skarbowej.

KAS wyjaśnia, że zgodnie z art. 4 par. 2 k.k.s. czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeśli sprawca ma zamiar jego popełnienia albo – przewidując możliwość jego popełnienia – na to się godzi. Poza tym należy uwzględnić stopień społecznej szkodliwości danego czynu (art. 53 § 7 k.k.s.). Przy jego ocenie bierze się pod uwagę m.in. sposób i okoliczności popełnienia tego czynu, jak również motywacje sprawcy, rodzaj naruszonej reguły ostrożności i stopień jej naruszenia.

„Jeżeli stopień społecznej szkodliwości czynu jest znikomy, nie wszczyna się postępowania przygotowawczego, a wszczęte umarza" – czytamy w informacji z ministerstwa. Resort zaznaczył jednak, że takie stanowisko dotyczy wyłącznie opisanego stanu faktycznego, bez uwzględnienia innych okoliczności sprawy.

Również eksperci są przekonani, że nie można karać podatników za błędy systemu.

– Należy zgodzić się z podejściem Krajowej Administracji Skarbowej. Jeżeli organ wezwie podatnika do złożenia wyjaśnień i będzie chciał go ukarać np. mandatem, radziłbym odmówić jego przyjęcia – mówi adwokat Jarosław Ziobrowski, partner w Kancelarii Kurpisz Ziobrowski.

Ministerstwo Finansów zapewnia, że podatnicy, którzy złożyli deklaracje po terminie ze względu na nieprawidłowe działanie systemu elektronicznego, nie mogą być karani na podstawie przepisów kodeksu karnego skarbowego.

To odpowiedź na pytanie „Rzeczpospolitej" w sprawie pism, które urzędy skarbowe wysyłają niektórym podatnikom. Przykładem jest przedsiębiorca z Warszawy, który otrzymał wezwanie w sprawie nieterminowego złożenia deklaracji VAT-7 w związku z prowadzonym postępowaniem o wykroczenie skarbowe z art. 56 par. 4 kodeksu karnego skarbowego. Przepis ten stanowi, że za niezłożenie deklaracji w terminie grozi kara grzywny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił