#RZECZoPRAWIE: Ziobrowski: fiskus interpretuje przepisy na korzyść podatnika

Fiskus coraz częściej zmienia interpretacje z niekorzystnych na korzystne. Niestety robi to dopiero po kilku latach. W czwartkowym programie #RZECZoPRAWIE gościem Anny Wojdy był Jarosław Ziobrowski, adwokat i partner w Kancelarii Kurpisz Ziobrowski.

Publikacja: 13.10.2016 18:09

Jarosław Ziobrowski

Jarosław Ziobrowski

Foto: rp.pl

Jedna z firm dowiedziała się niedawno, że może wydatki na spotkania w restauracjach zaliczyć do kosztów. Dowiedziała się o tym dopiero po sześciu latach kiedy minister finansów zmienił interpretację. Co to daje podatnikowi?

Kwestia wydatkowania lunchy biznesowych do kosztów uzyskania przychodów sięga do 2007 r. Wtedy weszły w życie przepisy o tym, że wydatek na usługi gastronomiczne, na zakup żywności i napojów nie może zostać wliczony do kosztów uzyskania przychodów. W 2007 r. podejście fiskusa było bardzo restrykcyjne. W związku ze zmianą podejścia do prowadzenia działalności gospodarczej fiskus zmienił podejście do takich kosztów. Dzięki uchwale NSA fiskus uznał, że takie wydatki, które nie są zbyt wystawne można zaliczyć do kosztów.

W tej sprawie zwycięstwo firmy jest symboliczne. Nie chce mis się wierzyć, że firma złoży korekty. Nie są to duże wydatki na spotkania z kontrahentem. Dodatkowo praca związana z nadpłatami i sprawdzenie kilku lat wiąże się z dużym zaangażowaniem służb księgowych i rachunkowych.

Cieszy taka zmiana fiskusa, to że patrzy na zmianę realiów biznesowych. Prawo (w szczególności podatkowe)powinno być jasna wykładnią przepisów. Tak, by fiskus nie zmieniał ciągle zdania.

Przedsiębiorcy wolą lunchy biznesowych nie wrzucać do kosztów. Co jest błędem, bo orzecznictwo pokazuje, że organ podatkowy przychylnie patrzą na spotkania z kontrahentami.

Żeby wygrać w sądzie administracyjnym trzeba wyłożyć środki.

Przede wszystkim chodzi o zaangażowanie czasowe. Może to być średnio 4-5 lat. Może się okazać, że firma może przestać istnieć, zwłaszcza jeśli chodzi o duże zaległości.

Pierwsza decyzja nie jest ostateczna, nie podlega wykonaniu, ale ostateczna decyzja już podlega. Jeśli sąd administracyjny nie zawiesi jej wykonania, to przedsiębiorca musi zapłacić.

Problem z fiskusem mają też osoby, które dziedziczą jednoosobowe firmy. Ostatnio fiskus zaczął wydawać korzystne interpretacje. Co to oznacza dla spadkobierców, którzy chcą kontynuować działalność.

Temat sukcesji prawnej przedsiębiorstwa jest bardzo ważny. Coraz więcej firm chce się do sukcesji przygotować.

Prawa i obowiązki wynikające z decyzji administracyjnych wygasają z momentem śmierci pracodawcy. Jeśli takie firmy mają zezwolenia, koncesje, to w momencie śmierci przedsiębiorcy takie uprawnienia wygasają.

Warto pamiętać, że bank może wypowiedzieć umowę kredytową i zabraknie finansowania działalności.

Znowu pojawił się problem dotyczący nieprecyzyjnych przepisów dotyczących sukcesji podatkowej na gruncie ordynacji podatkowej.

Dlaczego ta sprawa budzi tyle wątpliwości i dlaczego jest taka ważna?

Ordynacja podatkowa wskazuje, że spadkobiercy przejmują prawa i obowiązki majątkowe związane za spadkiem, a jeżeli będą prowadzić działalność gospodarczą, to przejmują prawa i obowiązki niemajątkowe.

Spór z fiskusem polega na tym co należy rozumieć przez prawa majątkowe i niemajątkowe.

Proszę to wyjaśnić.

Prawa i obowiązki majątkowe to np. ubieganie się o zwrot nadpłaty. Kontynuować działalność mogą wszyscy spadkobiercy. Przepisy nie mówią jak długo należy kontynuować tą działalność.

Prawa i obowiązki niemajątkowe to np. prawo do złożenia odwołania jeśli decydujemy się kontynuować prowadzenie firmy po spadkodawcy.

Bardzo dużo jest tych interpretacji. We wspomnianej sprawie podatniczka pytała się o rozliczenie i przejęcie straty. Fiskus się na to zgodził. Można by zaproponować by ministerstwo wydało interpretację ogólną i wskazało wprost obowiązki majątkowe i niemajątkowe.

Co by Pan poradził osobom, które chcą przejąć firmę po spadkodawcy? Czy występować z wnioskiem o interpretację?

Na pewno tak. Jeśli chodzi o duże przedsiębiorstwo i duże zaangażowanie finansowe, to wato. Dobrze jest też sięgnąć po wydane już interpretacje i na ich podstawie sformułować własny wniosek.

Dlatego, że interpretacja chroni podatnika w jego własnej sprawie. Możemy się powołać na inną interpretację, ale ona nas nie chroni. O tym tez przedsiębiorcy nie pamiętają.

 

 

#Ziobrowski w #RZECZoPRAWIE

Jedna z firm dowiedziała się niedawno, że może wydatki na spotkania w restauracjach zaliczyć do kosztów. Dowiedziała się o tym dopiero po sześciu latach kiedy minister finansów zmienił interpretację. Co to daje podatnikowi?

Kwestia wydatkowania lunchy biznesowych do kosztów uzyskania przychodów sięga do 2007 r. Wtedy weszły w życie przepisy o tym, że wydatek na usługi gastronomiczne, na zakup żywności i napojów nie może zostać wliczony do kosztów uzyskania przychodów. W 2007 r. podejście fiskusa było bardzo restrykcyjne. W związku ze zmianą podejścia do prowadzenia działalności gospodarczej fiskus zmienił podejście do takich kosztów. Dzięki uchwale NSA fiskus uznał, że takie wydatki, które nie są zbyt wystawne można zaliczyć do kosztów.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP