W środę Naczelny Sąd Administracyjny przesądził precedensowy spór o to, czy drobne prezenty dla kontrahentów firma może wrzucić w koszty. Sąd uznał, że tak, o ile są opatrzone logo firmy.
Reprezentacja czy reklama
Kanwą sporu w sprawie była interpretacja. We wniosku spółka wyjaśniła, że jest producentem maszyn i urządzeń dla sektora górniczego, odlewów staliwnych i żeliwnych. Swoje wyroby sprzedaje także klientom zagranicznym.
Firma podkreśliła, że jej zarząd, ewentualnie wyznaczone osoby, uczestniczą w spotkanych służbowych (biznesowych) z obecnymi i potencjalnymi kontrahentami w siedzibie oraz poza nią. W związku z ich organizacją spółka ponosi przede wszystkim wydatki na zakup artykułów spożywczych, serwowanych tytułem zwyczajowego poczęstunku dla gości.
Spółka wskazała jednak, że dodatkowo przekazuje obecnym lub potencjalnym kontrahentom drobne, zwyczajowo przyjęte prezenty (długopisy, kalendarze, komplety do kawy, breloki, etui, jedwabne krawaty za spinkami, MP4 itp.). Niektóre z nich są opatrzone logo firmy, a inne nie.
Podatniczka miała wątpliwości co charakteru wydatków na prezenty i w konsekwencji prawa do kosztów. Konkretnie, czy są to wydatki o charakterze reprezentacyjnym, które nie dają prawa do kosztów podatkowych, czy też reklamowym, co pozwala na ich podatkowe rozliczenie. Sama uważała, że wszystkie pieniądze wydane na gadżety dają jej prawo do kosztów.