Polski Ład PiS: będzie większy podatek za służbowy samochód

Pracownik wykorzystujący firmowe auto do prywatnych celów uzyskuje przychód. Jego wysokość u części zatrudnionych osób wzrośnie.

Aktualizacja: 25.08.2021 15:12 Publikacja: 08.08.2021 18:16

Polski Ład PiS: będzie większy podatek za służbowy samochód

Foto: Adobe Stock

Polski Ład zmienia zasady naliczania ryczałtowego przychodu pracownikom, którzy mają do dyspozycji służbowe auta i korzystają z nich także prywatnie. Część z nich na tym straci.

Obecnie przychód, który pracodawca nalicza zatrudnionym, uzależniony jest od pojemności silnika pojazdu. Do 1600 cm3 jest to miesięcznie 250 zł, powyżej – 400 zł. Z propozycji w podatkowym pakiecie Polskiego Ładu wynika, że o wysokości przychodu decydować będzie moc silnika. Do 60 kW wyniesie 250 zł, powyżej – 400 zł.

Czytaj także:

Będzie PIT od sprzedaży auta po leasingu

– Ta zmiana spowoduje, że wyższy ryczałt obejmie więcej samochodów. Niektóre auta mają bowiem silnik o pojemności do 1600 cm3, ale o mocy większej niż 60 kW. Pracownicy, którzy użytkują takie pojazdy, będą mieli wyższy przychód. Jeśli zatrudniony płaci 17 proc. PIT, podwyżka przychodu z 250 do 400 zł miesięcznie oznacza dla niego wyższy o około 25 zł podatek – tłumaczy Konrad Piłat, doradca podatkowy w kancelarii KNDP.

Nowe przepisy mają też uregulować zasady rozliczania samochodów elektrycznych. Obecne nic o nich nie mówią, a pojazdy elektryczne nie mają takiego parametru jak pojemność silnika. Jak wobec tego wyliczyć przychód? Jeszcze w 2019 r. skarbówka chciała, aby określać go według cen rynkowych, czyli stosowanych przez wypożyczalnie aut. Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej" z 4 października 2019 r., przy takim podejściu mogłoby się okazać, że podatek od możliwości korzystania z elektrycznego samochodu jest wyższy niż płacony od pensji. Fiskus zmienił jednak zdanie w tej sprawie. Teraz przyjmuje, że pojemność silnika elektrycznego auta wynosi zero, a więc mieści się w przedziale do 1600 cm3. A miesięczny przychód dla pracownika to 250 zł (korzystną dla podatników interpretację opisywaliśmy m.in. w „Rzeczpospolitej" z 5 marca 2020 r.).

Z projektu nowelizacji ustawy o PIT wynika, że nie wzbudzi już wątpliwości wysokość ryczałtu dla elektryków. Wyniesie 250 zł miesięcznie. Pracodawca naliczy go pracownikowi, który wykorzystuje prywatnie samochód służbowy stanowiący pojazd elektryczny w rozumieniu art. 2 pkt 12 ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych lub pojazd napędzany wodorem w rozumieniu art. 2 pkt 15 tej ustawy.

Z elektrykami jest jednak inny problem. Niedawno fiskus uznał, że pracodawca zwracający pracownikowi koszty ładowania pojazdu w domu musi mu naliczyć dodatkowy przychód i podatek (pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej" z 9 czerwca).

Etap legislacyjny: konsultacje publiczne

Polski Ład zmienia zasady naliczania ryczałtowego przychodu pracownikom, którzy mają do dyspozycji służbowe auta i korzystają z nich także prywatnie. Część z nich na tym straci.

Obecnie przychód, który pracodawca nalicza zatrudnionym, uzależniony jest od pojemności silnika pojazdu. Do 1600 cm3 jest to miesięcznie 250 zł, powyżej – 400 zł. Z propozycji w podatkowym pakiecie Polskiego Ładu wynika, że o wysokości przychodu decydować będzie moc silnika. Do 60 kW wyniesie 250 zł, powyżej – 400 zł.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP