Pandemia koronawirusa sprawia, że większa niż w poprzednich latach liczba firm może zakończyć rok podatkowy ze stratą. Co ważne, w takim przypadku nie trzeba będzie przechowywać dokumentów aż dziesięć lat. Skarbówka potwierdza w najnowszej interpretacji, że pięcioletni termin przedawnienia liczy się od końca roku kalendarzowego, w którym złożona zostanie deklaracja podatkowa wykazująca nadwyżkę kosztów nad przychodami. Nie ma znaczenia, że strata może być rozliczana również w kolejnych okresach rozliczeniowych.
Zmiana na korzyść
Taką interpretację (nr 0111-KDIB1-2.4017.4.2020.1. MZA) uzyskała od fiskusa spółka z grupy hotelarskiej, która poniosła straty w 2014 r. i odliczyła je od dochodu w 2017 i w 2018 r. Ma jednak wątpliwości, jak długo powinna przechowywać dokumentację podatkową. Pytanie dotyczy również strat ponoszonych w przyszłości.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się, że spółka jest zobowiązana przechowywać dokumenty księgowe za lata podatkowe, w których wykazała stratę podatkową, do upływu okresu przedawnienia przewidzianego w art. 70 § 1 ordynacji podatkowej. To oznacza, że musi je zachować przez pięć lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym zostanie wykazana strata. Chodzi o rok, w którym złożona zostanie deklaracja podatkowa za rok poprzedni.
„Bez znaczenia pozostaje fakt, czy strata zostanie rozliczona w następnych okresach rozliczeniowych i wpłynie na zmniejszenie dochodu (podstawy opodatkowania) wskutek odliczenia jej od dochodu" – czytamy w interpretacji.