Wczoraj Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepisy pozwalające na prywatnej działce ustanowić obwód łowiecki (sygnatura akt: P 19/16). Chodzi o art. 27 ust. 1 w związku z art. 26 prawa łowieckiego. TK kwestionuje to, że taki obwód ustanawiany jest kosztem prywatnego właściciela. Nie ma on żadnych środków obrony. Czy tego chce czy nie, musi zaakceptować polowania na swoim terenie.
Chciał stawów, ?nie polowań
Zakwestionowany przez TK art. 27 ust. 1 upoważnia sejmik województwa do podziału województwa w formie uchwały na obwody łowieckie oraz zmiany granic tych obwodów. Z kolei art. 26 zawiera katalog gruntów, na których nie można utworzyć obwodu łowieckiego.
Niekonstytucyjności w tych przepisach doszukał się Naczelny Sąd Administracyjny. Rozpatrywał on skargę na jedną z uchwał o ustanowieniu obwodu łowieckiego.
Zaskarżyli ją właściciele prywatnej nieruchomości. Ich zdaniem doszło do naruszenia ich interesu prawnego, nie mogą bowiem korzystać ze swojej działki. Chcieli na niej założyć stawy hodowlane, otrzymali nawet odpowiednie zezwolenia. Nie urzeczywistnili jednak swojego pomysłu, gdyż z nieruchomości korzystają myśliwi.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim uznał skargę za niezasadną. Właściciele odwołali się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a ten nabrał wątpliwości prawnych.