Rok 2018? Dynamiczne prace ustawodawcze, skrócony proces legislacyjny, burzliwa atmosfera. Przyjmowanie ustaw „nieruchomościowych" nie było tak dramatyczne, ale zmian jest i tak dużo, a najistotniejsze w sektorze mieszkaniowym.
W konkurencji „Ustawy istotne dla rynku nieruchomości" pierwsze miejsce można przyznać tzw. specustawie mieszkaniowej. Pozwala na inwestycje mieszkaniowe na gruntach wyłączonych z budownictwa mieszkaniowego, na przykład poprzemysłowych, co do zasady, niezależnie od planu miejscowego.
Srebrny medal otrzymuje tzw. ustawa przekształceniowa. Kontynuuje tendencję ustawodawcy do przekształcania użytkowania wieczystego. Przeszkodą w całkowitym uwłaszczeniu są pieniądze. Przychody z opłat za użytkowanie wieczyste to bowiem zastrzyk dla budżetów samorządowych. Tym razem wprowadzono „przymusowe" przekształcenie. 1 stycznia 2019 r. obejmie ono prawie wszystkie grunty zabudowane budynkami mieszkalnymi, z co najmniej połową lokali mieszkalnych. Obszary zabudowane później przekształcą się także. Do zapłaty będą nowe dopłaty do wartości nieruchomości.
Jak delikatna to kwestia, widać po obecnych debatach nad wysokością bonifikat. Zamieszanie spowodowały niejasne zasady wyliczenia dopłaty do wartości nieruchomości, przy przekroczeniu limitu pomocy de minimis. Dwa równorzędne projekty nowelizujące, projekt skierowany do Sejmu 4 grudnia 2018 r. oraz projekt ustawy o zmianie ust. o Krajowym Zasobie Nieruchomości i in. ustaw, miały m.in. zmienić moment przekształcenia dla nieukończonych inwestycji, poszerzyć katalog wyłączeń i uściślić przepisy o pomocy de minimis.
Z brązowym medalem jest większy problem. Nowelizacja rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych zasługuje na to miano.