Pokolenie Z zmienia biznes

Obecność młodych pracowników w wirtualnym świecie wpływa m.in. na ich podejście do poufności informacji.

Publikacja: 10.05.2018 17:50

Pokolenie Z zmienia biznes

Foto: Adobe Stock

Pokolenie Z (ludzie urodzeni po 1995 r.) nie znosi nudy, rutyny, szablonów. Woli kreatywne działania w poszukiwaniu szybszych i wygodniejszych rozwiązań. Jest sfrustrowane, gdy nie odnajduje odpowiedzi w ciągu 30 minut od wpisania hasła w wyszukiwarkę Google. Jednocześnie nie boi się wyzwań ani porażki, dlatego pracodawca z łatwością może wprowadzić nowy pomysł, nie martwiąc się o brak entuzjazmu.

Podstawowym źródłem informacji i komunikacji jest Facebook, a smartfon wydaje się niemal przyklejony do dłoni. Ma to również swoje zalety – są zawsze online, dyspozycyjni i gotowi do rozmowy.

Oblicza profesjonalizmu

Problem nieodbieranych telefonów czy za długich odpowiedzi na e-maile przestaje istnieć. Pracownicy ci nie mają również problemu z pracą w open space czy desk sharingiem. Zmienność otoczenia stymuluje ich aktywność i efektywniejszą pracę. Skutkiem ubocznym bycia nieustannie online często jest brak zdolności skupienia całej uwagi na jednym, aktualnie wykonywanym zadaniu, co może rzutować na jakość wykonywanej pracy. Pracownicy urodzeni po 1995 r. rozwiązań problemów zawodowych szukają w pierwszej kolejności w internecie.

Niestety pokolenie to nie zna terminów „poufność" i „tajemnica informacji". Podczas obserwacji adeptów prawa rozpoczynających swoją karierę od praktyk w kancelarii niejako normą stało się robienie zdjęć wykonywanej pracy (często też wprost powierzonego dokumentu) na potrzeby Snapchata lub Instagrama, oznaczonych następnie tagiem #hardworking. Podpis #lawyer otrzymują zdjęcia z windy w stroju biznesowym, z aktówką w ręce. Zdjęcia kodeksów i podręczników to #law, #study.

Z o sobie

Istnieje wiele cech nadanych przedstawicielom pokolenia Z przez specjalistów i teoretyków. Najobiektywniej jednak jest dopuścić do głosu samych zainteresowanych. Na podstawie udzielonych odpowiedzi można wywnioskować, że ich oczekiwania wobec pracodawcy nie różnią się tak od oczekiwań innych pokoleń, jak rysują to teoretycy.

Dla 36 proc. pytanych najważniejsza w pracy jest wysokość wynagrodzenia (ankietę przeprowadzono wśród 100 uczniów klasy maturalnej liceum ogólnokształcącego). W drugiej kolejności zaś możliwość rozwoju osobistego (32 proc.). Na pytanie o zakaz używania telefonu i internetu w czasie pracy aż 84 proc. osób odpowiedziało, że podjęłoby negocjacje i używałoby ich tylko podczas przerw. Żadna z ankietowanych osób nie zadeklarowała, że rozpoczęłaby poszukiwania innej pracy, gdyby uniemożliwiono jej bycie online. Tak jak ich starsi współpracownicy, przedstawiciele pokolenia Z oczekują od pracodawcy przede wszystkim dużego doświadczenia, wiedzy i profesjonalizmu, który sprawi, że dzięki współpracy będą mogli stać się specjalistami w swojej dziedzinie (48 proc.).

Potwierdzoną teorią okazały się oczekiwania określonej formy zatrudnienia – pokolenie Z chce pracować wyłącznie dla siebie, prowadząc działalność związaną bezpośrednio ze swoją pasją (43 proc.), aż 32 proc. widzi się w międzynarodowej korporacji, z którą najchętniej wiązałyby się służbowe podróże międzynarodowe. Jako pokolenie pracowników, którzy idą wybraną przez siebie ścieżką kariery z pełną determinacją, 56 proc. ankietowanych ofert pracy szuka bezpośrednio, aplikując do firmy, która ich interesuje, bez względu na to, czy aktualnie jest tam przeprowadzana rekrutacja. W razie niepowodzenia kolejnym krokiem jest przeglądanie ofert pracy poprzez media społecznościowe i portale internetowe.

Wyzwanie i nadzieja

Dla pracodawców, jak każdy nowy pracownik, przedstawiciel pokolenia Z jest jednocześnie wyzwaniem i nadzieją. Dla pracodawców pracownicy pokolenia Z mogą stanowić niemałe wyzwanie, w szczególności w kwestii podążania za rozwojem technologicznym i obecnością elektroniki w życiu codziennym. Być może trzeba będzie ponownie omówić kodeks etyki pracy wypracowany przez ich rodziców. Jednocześnie stanowią nadzieję na budowanie nowych standardów, kreatywnych rozwiązań, poprawę jakości i są mostem łączącym międzynarodowe środowiska. Warto pamiętać, że obecnie, odmiennie od dotychczasowego rynku pracy, częściej to nowi pracownicy dają pracodawcy okres próbny, który decyduje o ich dalszej współpracy.

Nie można w pełni przewidzieć, jak dalekie będą zmiany na rynku pracy wprowadzone przez nowe pokolenie. Można być jednak pewnym, że stracą ci, którzy za nimi nie nadążą.

Ankietę przeprowadzono wśród 100 uczniów klasy maturalnej liceum ogólnokształcącego.

Nowe oblicze młodych ludzi

Pokoleniem Z określono osoby, które urodziły się po 1995 r., w erze powszechnego dostępu do internetu, co znacząco wpływa na ich sposób funkcjonowania i postrzegania świata. Z łatwością poruszają się w świecie elektroniki i mediów społecznościowych, z trudnością nawiązują kontakty międzyludzkie i dbają o wizerunek w realu. Świadomi swojej wartości, ambitni, przekonani, że świat należy do nich, a granice nie

Pokolenie Z (ludzie urodzeni po 1995 r.) nie znosi nudy, rutyny, szablonów. Woli kreatywne działania w poszukiwaniu szybszych i wygodniejszych rozwiązań. Jest sfrustrowane, gdy nie odnajduje odpowiedzi w ciągu 30 minut od wpisania hasła w wyszukiwarkę Google. Jednocześnie nie boi się wyzwań ani porażki, dlatego pracodawca z łatwością może wprowadzić nowy pomysł, nie martwiąc się o brak entuzjazmu.

Podstawowym źródłem informacji i komunikacji jest Facebook, a smartfon wydaje się niemal przyklejony do dłoni. Ma to również swoje zalety – są zawsze online, dyspozycyjni i gotowi do rozmowy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP