„Rzeczpospolita" dotarła do projektu tarczy 3.0., którą na początku tygodnia ma się zająć rząd. Kolejna odsłona przepisów antykryzysowych zawiera bardzo korzystne dla biznesu rozwiązania, dzięki którym przedsiębiorcy mają zyskać możliwość uproszczonego zwalniania osób z kilkoma źródłami dochodów, obniżania im pensji czy wyznaczania pracownikom urlopów w dogodnym dla siebie terminie, z czego przedsiębiorcy dotknięci kryzysem chętnie skorzystają w okresie gdy nie mają dla nich zajęcia.
Obniżka wynagrodzeń i obowiązkowy urlop
W myśl projektu z 22 kwietnia do ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 (dalej ustawa o Covid-19) wszyscy przedsiębiorcy dotknięci 15-proc. spadkiem obrotów rok do roku lub 25 proc.-spadkiem obrotów tylko w tym roku będą mogli obniżyć wszystkim pracownikom czas pracy i przez to także wynagrodzenia o 10 proc. W myśl dodanego do przepisów art. 15g ust.11[1] nie będą do tego potrzebowali zgody załogi ani działających w firmie związków zawodowych. Wystarczy, że po zmianie przepisów poinformują o tym fakcie zatrudnionych. Oświadczenie w tym zakresie trzeba będzie przekazać do okręgowego inspektora pracy.
Nie jest jasne, na jak długo będzie możliwa taka obniżka, ale umiejscowienie przepisu wskazuje, że będzie to możliwe nie dłużej niż na trzy miesiące.
Do ustawy o Covid-19 ma także zostać dodany art. 15gb, w myśl którego pracodawcy będą mogli we wskazanym przez siebie terminie wysłać wszystkich swoich pracowników na urlop do połowy ich tegorocznego wymiaru i do 30 dni urlopu zaległego z poprzednich lat bez uzyskiwania od nich zgody i z pominięciem planu urlopów.