Sąd Najwyższy: pracodawca nie może stosować prowokacji, podstępu czy łapówki kontrolowanej

Pracodawca nie może stosować wobec własnych pracowników metod właściwych organom ścigania, takich jak prowokacja, podstęp czy łapówka kontrolowana. Uzyskane w ten sposób potwierdzenie co do nielojalności i nieuczciwości pracownika nie może być podstawą do zwolnienia go z pracy. Tego rodzaju działania kontrolne są dopuszczalne jedynie w wyjątkowych przypadkach.

Publikacja: 12.04.2018 05:25

Sąd Najwyższy: pracodawca nie może stosować prowokacji, podstępu czy łapówki kontrolowanej

Foto: 123RF

Takie wnioski płyną z wyroku Sądu Najwyższego z 15 listopada 2017 r. (III PK 161/16).

W przedmiotowej sprawie pracownik domagał się od pracodawcy odszkodowania z tytułu bezprawnego rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 kodeksu pracy. Jego powództwo oddaliły sądy obu instancji, opierając się na następującym stanie faktycznym.

Pod koniec 2014 r. pracodawca powziął liczne informacje o działaniach powoda na szkodę firmy. Pracownik chciał m.in. sprzedać z korzyścią dla siebie psy stróżujące w firmie, a ponadto nie dostosował się do wymogu uzyskania w trakcie negocjacji trzech ofert (ograniczając się jedynie do dwóch i narażając firmę na straty). Kierując się powyższymi obawami, pracodawca po podjęciu decyzji o podpisaniu umowy z firmą A., w celu zweryfikowania wiadomości o nielojalności powoda, zaproponował osobie prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą A. wręczenie pracownikowi tzw. kontrolowanej łapówki. 3 grudnia 2014 r. doszło do spotkania powoda z firmą A., a 5 grudnia 2014 r. do podpisania umowy i wręczenia oraz przyjęcia przez pracownika korzyści majątkowej. Do dnia rozwiązania umowy o pracę nie poinformował on nikogo (poza żoną) o zaistniałej sytuacji. Nie rozmawiał z pracodawcą oraz firmą A., zaś pieniądze zabrał do swojego miejsca zamieszkania.

9 grudnia 2014 r. powód otrzymał rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jako przyczynę wskazano ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegających na przyjęciu w dniu 5 grudnia 2014 r. korzyści majątkowej od przedstawiciela firmy A., po podpisaniu przez pracodawcę aneksu umowy o świadczenie usług, po uprzednim wprowadzeniu kontrahenta w błąd co do swojej roli w zakresie wyboru wykonawcy.

W ocenie sądu pierwszej instancji wskazana przyczyna świadczy o ciężkim naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych. Jak uznał sąd, okoliczności te świadczą o winie umyślnej zatrudnionego. Stanął na stanowisku, że pracodawca miał powody do zorganizowania „kontrolowanej łapówki", gdyż wcześniej wystąpiły okoliczności sugerujące, że powód działał na szkodę firmy.

Sąd okręgowy nie podzielił apelacji powoda. W pełni zgodził się z ustaleniami faktycznymi i wywodami prawnymi sądu pierwszej instancji. W ocenie sądu okręgowego pracodawcy mają prawo weryfikować swoje podejrzenia co do naruszenia obowiązków pracowniczych za pomocą nagrania danej sytuacji, bez wiedzy i zgody pracownika.

Pracownik wywiódł skargę kasacyjną. Zaskarżył wyrok sądu okręgowego w całości, zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego m.in. przez błędną wykładnię art. 52 § 1 pkt 1 k.p. W zakresie tego zarzutu Sąd Najwyższy po części zgodził się z powodem. SN wskazał, iż stosowanie przez pracodawcę metod manipulacyjnych z pewnością jest nielegalne. Nie może on również podejmować działań o charakterze instrumentalnym i intencyjnym. W takich wypadkach sankcja zastosowana przez pracodawcę może się okazać niezgodna z prawem. Inaczej będzie jednak, gdy zatrudniający ma uzasadnione powody do przypuszczeń, że pracownik nie jest uczciwy, a jego działanie może narazić firmę na poważne konsekwencje (również finansowe) i nie ma innej możliwości przeciwdziałania zagrożeniu. Skorzystanie w takim wypadku z „łapówki kontrolowanej" może z jednej strony stanowić skuteczną przyczynę rozwiązania umowy o pracę, a z drugiej – nie wyklucza roszczeń pracownika z tytułu naruszenia dóbr osobistych.

Sumą tych rozważań jest twierdzenie, że pracodawcy powinni wykazywać daleko posuniętą wstrzemięźliwość w posługiwaniu się omawianymi rozwiązaniami. Zastosowanie wobec pracownika „łapówki kontrolowanej" z punktu widzenia art. 52 § 1 pkt 1 k.p. jest dopuszczalne tylko w zupełnie wyjątkowych przypadkach, które nie miały miejsca w rozpoznawanej sprawie. ?

Komentarz eksperta

Elżbieta Smirnow

radca prawny w Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka i Wspólnicy sp.k.

Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (potocznie dyscyplinarka) jest jedną z najdotkliwszych dla pracowników formą rozwiązania stosunku pracy. Jako nadzwyczajny sposób rozwiązania umowy o pracę powinno być stosowane tylko w wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych szczególnymi okolicznościami, tj. ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych. W doktrynie prawa pracy w pojęciu „ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych" wyróżnia się trzy elementy składowe, tj.:

- bezprawność zachowania pracownika (uchybienie obowiązkowi podstawowemu),

- naruszenie albo (poważne) zagrożenie interesów pracodawcy, a także

- zawinienie, obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo.

Jeśli zostaną łącznie spełnione te trzy elementy, to pracodawca może zastosować tryb rozwiązania umowy o pracę z art. 52 § 1 ust. 1 kodeksu pracy.

Często zdarza się, że do pracodawców dochodzą głosy, iż pracownicy zachowują się wobec nich nieuczciwie i nielojalnie. Aby to zweryfikować, pracodawcy stosują różne metody, w tym nagrania, monitoring, prowokacje itp. Sąd Najwyższy co do zasady neguje działania mające na celu sprawdzenie podejrzeń wobec pracowników, które polegają na stosowaniu metod właściwych organom ścigania, takich jak prowokacja, podstęp czy łapówka kontrolowana. Jednak z powyższego orzeczenia nie wynika, iż takie działania zawsze powinny być negowane. SN dopuszcza działania kontrolne, ale tylko w wyjątkowych przypadkach. Ocena powyższego zawsze zależy od indywidualnych okoliczności danej sprawy. ?

Takie wnioski płyną z wyroku Sądu Najwyższego z 15 listopada 2017 r. (III PK 161/16).

W przedmiotowej sprawie pracownik domagał się od pracodawcy odszkodowania z tytułu bezprawnego rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 kodeksu pracy. Jego powództwo oddaliły sądy obu instancji, opierając się na następującym stanie faktycznym.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP