Firmy narzucające zakaz konkurencji po zakończeniu stosunku pracy najchętniej objęłyby nim zakaz wszystkiego, łącznie z przechodzeniem obok firmy prowadzącej działalność konkurencyjną. Do zakazu konkurencji często bywa wpisywany zakaz posiadania (własności) i wykonywania praw z udziałów lub akcji w spółkach prowadzących działalność konkurencyjną.
Czytaj także: Zakaz konkurencji w umowie z pracownikiem, zleceniobiorcą czy przedsiębiorcą
Charakter kontraktu
Przypomnijmy, że umowy o zakazie konkurencji po zakończeniu stosunku pracy zawierane są zwykle w jednoznacznie korzystnej sytuacji psychologicznej z punktu widzenia pracodawców. Każdy pracownik, zwłaszcza menedżer, podejmując pracę kieruje się w bardzo dużym stopniu wizją lojalności wobec nowego pracodawcy, skoro zamierza mu oddać pewien fragment swojego życia. Natomiast punkt w czasie, w którym zacznie działać umowa o zakazie, wydaje się w momencie zawierania umowy o pracę niezwykle odległy. Z tego powodu menedżer jest skłonny podpisać nawet taki zakaz, którego na horyzoncie chwilowo nie widać.
Wbrew jednak fałszywym przypuszczeniom, umowy o zakazie konkurencji nie są poddane zasadzie swobody umów i nadal należą do raczej sztywnej domeny prawa pracy. Sformułowany wprost zakaz posiadania udziałów (akcji) w spółce kapitałowej z wysokim prawdopodobieństwem będzie, moim zdaniem, uznany przez sąd – w razie sporu – za nielegalny.
Działalność lub praca
Wynika to zasadniczo wprost z przepisów kodeksu pracy. Art. 1012 k.p. regulujący zakaz po ustaniu stosunku pracy każe stosować odpowiednio art. 1011 k.p., który odnosi się do zakazu dotyczącego aktualnie trwającego stosunku pracy. Ten przepis mówi zaś o prowadzeniu działalności konkurencyjnej lub świadczeniu pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie. W każdym więc przypadku mowa tu o „działalności" lub „świadczeniu pracy". Ten zapis wyznacza sztywną granicę dopuszczalnego zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy.