Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 5 września 2019 r. (III PK 96/18).
Pracodawca wypowiedział pracownikowi umowę o pracę, która rozwiązywała się po upływie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jednocześnie zwolnił pracownika z obowiązku świadczenia pracy. Pracownikowi przysługiwało łącznie 80 dni niewykorzystanego urlopu. W związku z tym w trakcie wypowiedzenia pracodawca wysłał pracownikowi oświadczenie o udzieleniu mu urlopu wypoczynkowego do końca tego okresu. Oświadczenie po dwukrotnym awizowaniu zostało zwrócone pracodawcy. Ten wypłacił pracownikowi ekwiwalent za 23 dni niewykorzystanego urlopu, uznając, że pozostały urlop został wykorzystany zgodnie z oświadczeniem pracodawcy złożonym pracownikowi.
Czytaj także: Zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy - jakie obowiązki ma pracownik w okresie wypowiedzenia
Pracownik wniósł do sądu powództwo o zapłatę ekwiwalentu za pozostały niewykorzystany urlop. Sąd rejonowy zasądził na jego rzecz ekwiwalent za 12 dni urlopu. Sąd stwierdził, że od dnia upływu terminu, do którego pracownik mógł odebrać przesyłkę z oświadczeniem pracodawcy o udzieleniu urlopu, pracownik korzystał z urlopu wypoczynkowego.
Pracownik wniósł apelację, która została uwzględniona. Sąd II instancji uznał, że oświadczenie o udzieleniu urlopu w trakcie zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy nie odwoływało oświadczenia o zwolnieniu. Ponadto sąd uznał, że zwolnienie jest oświadczeniem woli i jego skuteczne odwołanie wymaga zgody drugiej strony. Skoro brak było zgody pracownika, to oświadczenie pracodawcy nie wywołało skutku w postaci cofnięcia zwolnienia.