Przybywa kontroli. Policja, straż miejska i inspektorzy sanitarni sprawdzają, kto w sklepach nie zakrywa twarzy. Mimo grożących kar, od 500 zł do nawet 30 tys. zł, niezdyscyplinowani klienci nadal się pojawiają.
Ministerstwo Zdrowia obiecywało, że jeszcze w sierpniu przygotuje przepisy, które pozwolą sklepom na szybkie działanie. Na razie resort apeluje do sprzedawców, by kupujących bez maseczek nie obsługiwać. A Marek Posobkiewicz, główny inspektor sanitarny, zachęca wręcz, by klientów, którzy nie chcą założyć maseczki, wypraszać ze sklepu.
– Sprzedawca może odmówić obsłużenia klienta bez maseczki – potwierdza radca prawny Kajetan Bartosiak, partner w kancelarii Baran Książek Bigaj.
Czytaj także: Sprzedawca może nie obsłużyć klienta bez maseczki
I wyjaśnia, że przedsiębiorcy mają obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy osobom przez nich zatrudnionym, i to niezależnie od tego, na jakiej podstawie pracują (czy jest to umowa o pracę czy np. zlecenie).