– Wspieranie polskich mikro, małych i średnich firm to jedno z głównych zadań Banku Gospodarstwa Krajowego. Flagowym produktem skierowanym do tego sektora są gwarancje de minimis, które ułatwiają firmom otrzymanie kredytu obrotowego lub inwestycyjnego. W ciągu sześciu lat działania programu skorzystało z niego już ponad 145 tys. polskich przedsiębiorców, udzieliliśmy ponad 56 mld zł gwarancji, a to oznacza ponad 100 mld zł zabezpieczonych nimi kredytów – mówi Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego. - To dzięki tym pieniądzom udało się wspomóc polskie przedsiębiorstwa, tak aby mogły dalej się rozwijać, kreować miejsca pracy i konkurować na rynkach nie tylko polskich, ale i zagranicznych. Wierzę, że te dzisiaj małe i średnie przedsiębiorstwa, będą symbolami polskiej gospodarki w przyszłości – dodaje Daszyńska-Muzyczka.
Czytaj także: Unijna dotacja pozwalająca sfinansować odsetki od kredytu
Główny powód, dla którego firmy sięgają po gwarancje de minimis, to brak odpowiedniego zabezpieczenia kredytu, o jaki wnioskują. Zdarza się też, że nawet jeśli mają owe zabezpieczenie, to wykorzystanie gwarancji jest dla nich korzystniejsze, bo np. otrzymany kredyt może być tańszy, z dłuższym okresem kredytowania lub kwota kredytu jest wyższa, niż bez gwarancji. Kredyt z gwarancją de minimis pozwala firmie przede wszystkim ustabilizować swoją sytuację finansową, poprawić płynność, ale też realizować nowe inwestycje, w tym innowacyjne, których bez tego finansowania by nie zrealizowały. To impuls zarówno do zwiększenia obrotów, rozwoju firmy, poprawy sytuacji rynkowej i konkurencyjnej. Jeżeli więc 145 tys. przedsiębiorców już skorzystało z takiej możliwości, to może jest to wskazówka, aby bliżej zapoznać się z warunkami programu i także rozważyć skorzystanie z jego oferty?
Istota gwarancji
Program opiera się na zabezpieczaniu spłaty kredytów poprzez udzielanie gwarancji. Występującym o gwarancję jest przedsiębiorca, który chce zaciągnąć kredyt, udzielającym go jest jeden z wybranych banków komercyjnych lub spółdzielczych, a gwarantem Bank Gospodarstwa Krajowego. Gwarancja opiera się na zobowiązaniu do spłaty zaległych należności za kredytobiorcę, gdyby ten zaprzestał płacenia rat. Dla banku komercyjnego oznacza to bardzo moce zabezpieczenie, ponieważ wiadomo, że Bank Gospodarstwa Krajowego jest dużą, solidną i przede wszystkim wypłacalną instytucją. Tym samym ryzyko z tytułu udzielenia kredytu jest ograniczone do kwoty nieobjętej gwarancją.
Może się wydawać, że główną korzyść z tytułu programu odnoszą więc banki komercyjne, które mogą pożyczać pieniądze (i na tym zarabiać), przerzucając na BGK zasadniczą część ryzyka. Ten element oczywiście występuje. Warto zresztą podkreślić, że program został uruchomiony w 2013 roku, kiedy wyraźnie odczuwane były skutki spowolnienia wywołanego tzw. kryzysem strefy euro (kryzysem zadłużeniowym) i firmy miały utrudniony dostęp do finansowania. Chodziło więc zarówno o to, aby przedsiębiorcom ułatwić dostęp do pieniędzy, jak i o to, aby banki w czasach niepewności zachęcić do hojniejszego udzielania pożyczek.