Komornicze zajęcia majątku na zapas nie mogą krzywdzić

Prawnicy są zgodni: sądowe zabezpieczenia roszczeń, zwłaszcza te z automatu, wymagają uregulowania na nowo, by nie wyrządzały szkody.

Aktualizacja: 04.02.2021 16:25 Publikacja: 04.02.2021 07:26

Zajęcie komornicze

Zajęcie komornicze

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Komornicy mówią, że muszą zajmować więcej majątku, bo nie ma pewności, za ile dokładnie sprzeda się zajmowane rzeczy albo np. akcje. Nierzadko zajęte aktywa wielokrotnie jednak przekraczają dochodzoną kwotę. Podobnie jest z zabezpieczeniami roszczeń. Samo zabezpieczenie jest zwykle potrzebne, by potencjalny dłużnik przed zakończeniem procesu nie wydał lub nie ukrył majątku. Ale stosowane zbyt szeroko lub nieumiejętnie, może być nadmiernie dolegliwe.

Potrzebna nowela

Szczególnie dolegliwe mogą być zajęcia w postępowaniach nakazowych, gdy nakaz z automatu jest tytułem zabezpieczenia, a komornik zajmuje na zapas. Taki nakaz dostała na skutek wniosku spółki CNT kontrolowanej przez Zbigniewa Jakubasa KCI, spółka-matka wydawcy „Rzeczpospolitej", i na podstawie tego nieprawomocnego nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, komornik na wniosek drugiej strony sporu o 5 mln zł, zajął warte kilkaset mln zł aktywa KCI, łącznie z akcjami wydawcy gazety.

Czytaj też: Uważaj na sądowe nakazy zapłaty

– Komornicze zajęcia na zapas to od dawna nieuregulowany problem i nieraz budził zastrzeżenia – wskazuje dr Jarosław Świeczkowski, były prezes Krajowej Rady Komorniczej. – Są one szczególnie dolegliwe w postępowaniach nakazowych, gdzie pozwany nie ma szans na zaprezentowanie swoich argumentów na tym etapie sprawy. Dlatego wyjściem byłaby nowela kodeksu postępowania cywilnego, tak by zabezpieczenia nie były z automatu, ale by wydawał je sąd na wniosek składającego pozew, jak to jest w zwykłym procesie, gdy sąd określa sposób zabezpieczenia, np. zajęcie auta.

Mecenas Jacek Siński z Kancelarii SK&S Legal wskazuje, że gdy sędzia dostaje zarzuty od nakazu lub wniosek o wstrzymanie zabezpieczenia, powinien jak najszybciej je rozpatrzyć. I należy przywrócić zasadę, że zażalenie na zabezpieczenie rozpatruje, jak kiedyś, sąd wyższej instancji, a nie równorzędny.

Zła praktyka

Profesor Aleksander Chłopecki z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa:

– Spotkałem się z zabezpieczeniem wydanym w sprawie rodzinnej między żoną a mężem. Sąd na wniosek żony zakazał mężowi głosowania na walnym zgromadzeniu spółki. A ponieważ skutki takich zabezpieczeń bywają nieraz ogromne, ta dziedzina prawa wymaga przemyślenia i uregulowania, by wierzyciele i sędziowie nie mieli tak dużej dowolności.

A adwokat Zbigniew Krüger dodaje:

– Należy pamiętać, że zabezpieczenie to jeszcze nie wygrana w procesie.

Formalnie rzeczywiście zabezpieczenie to nie wygrana, ale stawia pozwanego na przegranej, a już z pewnością wymuszonej pozycji – przyznają prawnicy. Dlatego wielu sięga po nakaz zapłaty. Rachunek jest prosty: powód może miesiącami przygotowywać pozew z wnioskiem o wydanie nakazu zapłaty i uiszcza niższą opłatę (1,25 proc. żądanej kwoty), a pozwany na odwołanie ma tyko 14 dni, a w tzw. zarzutach musi przedstawić od razu wszystkie dowody. Dodatkowo pismo to wymaga opłaty w wysokości 3,75 proc. wartości sporu.

– To, że narzędzie jest stosowane, nie znaczy, że jest dobre – mówi jeden z prawników. – A radą jest tylko zmiana prawa.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Marcin Szymański, adwokat i partner w kancelarii Drzewiecki Tomaszek

Nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym stanowi z mocy prawa tytuł zabezpieczający, ale sposobu wykonania tego zabezpieczenia nie określa. To powód, wnosząc o dokonanie zabezpieczenia, określa jego sposób, ale nie musi uzyskiwać sądowej klauzuli wykonalności jak w zwykłej sprawie. Sposób wykonywania zabezpieczenia pozostaje zatem w znacznej mierze poza kontrolą sądu. Stwarza to niebezpieczeństwo nadużyć. Pozwany może jedynie wnieść o ograniczenie zabezpieczenia. Dlatego pożądaną zmianą byłoby, by sąd, wydając nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, wydawał odrębne postanowienie określające sposób zabezpieczenia.

Komornicy mówią, że muszą zajmować więcej majątku, bo nie ma pewności, za ile dokładnie sprzeda się zajmowane rzeczy albo np. akcje. Nierzadko zajęte aktywa wielokrotnie jednak przekraczają dochodzoną kwotę. Podobnie jest z zabezpieczeniami roszczeń. Samo zabezpieczenie jest zwykle potrzebne, by potencjalny dłużnik przed zakończeniem procesu nie wydał lub nie ukrył majątku. Ale stosowane zbyt szeroko lub nieumiejętnie, może być nadmiernie dolegliwe.

Potrzebna nowela

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP