Oprócz tego sędzia przewodniczący może wezwać strony do udziału w tzw. spotkaniu informacyjnym dotyczącym polubownych metod rozwiązywania sporów, w szczególności mediacji. Spotkanie informacyjne może prowadzić sędzia, referendarz sądowy, urzędnik sądowy, asystent sędziego lub stały mediator. W takiej sytuacji prawnik ponownie z roli walecznego obrońcy najlepiej pojętych interesów swojego klienta, przechodzi z nim w fazę bardziej dyplomatyczną, a mianowicie mediacje, których założeniem jest wspólne wypracowanie ugody przez obydwie strony.
Zgodnie z § 5 art. 1838 k.p.c. przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę przewodniczący dokonuje oceny, czy skierować strony do mediacji. W tym celu przewodniczący, jeżeli zachodzi potrzeba wysłuchania stron, może wezwać je do osobistego stawiennictwa na posiedzeniu niejawnym. Jeżeli strona bez uzasadnienia nie stawi się na spotkanie informacyjne lub posiedzenie niejawne, sąd może obciążyć ją kosztami nakazanego stawiennictwa poniesionymi przez stronę przeciwną.
Niestety nie zawsze rozmowy pozasądowe prowadzą do szczęśliwego happy-endu w postaci ugody. W takiej sytuacji prawnik, niczym kameleon, powraca do swojej roli „wojownika", przy czym w jego uzbrojeniu i broni, której używa w dalszej walce musi wziąć pod uwagę bardzo ważny aspekt wynikający z art. 1834 k.p.c. , zgodnie z którym postępowanie mediacyjne nie jest jawne, a co za tym idzie mediator, strony i inne osoby biorące udział w postępowaniu mediacyjnym są obowiązane zachować w tajemnicy fakty, o których dowiedziały się w związku z prowadzeniem mediacji. To samo zazwyczaj dotyczy negocjacji, podczas której dochodzi do zawarcia umowy o zachowaniu poufności, (z ang. „non disclousure agreement"). Warto przy tym pamiętać, że strony mogą zwolnić mediatora i inne osoby biorące udział w postępowaniu mediacyjnym z obowiązku zachowania poufności, co niejako „dozbraja" strony w dalszych argumentacjach przed sądem.
Wspomniany art. 1834 k.p.c. w sytuacji, w której nie doszło do zwolnienia stron z obowiązku zachowania tajemnicy, w kolejnym swoim paragrafie potwierdza, iż bezskuteczne jest powoływanie się w toku postępowania przed sądem lub sądem polubownym na propozycje ugodowe, propozycje wzajemnych ustępstw lub inne oświadczenia składane w postępowaniu mediacyjnym.
Przelewanie na papier
Kolejna ważna rola prawnika uwydatnia się na etapie formułowania ugody. Tutaj prawnik znowu „towarzyszy" swojemu klientowi w profesjonalnym przelaniu na papier wszystkich tustaleń, których dokonano poza sądem. W tej fazie prawnik może także wnieść o nadanie klauzuli wykonalności zawartej ugodzie, gdzie - na chwilę jedynie – strony wracają do sądu, aby formalnie zatwierdzić treść wypracowanej ugody. W tym zakresie, w przypadku ugody zawartej przed mediatorem procedura ta regulowana jest w art. 183 [14] k.p.c. , zgodnie z którym, jeżeli zawarto ugodę przed mediatorem, sąd na wniosek strony niezwłocznie przeprowadza postępowanie co do zatwierdzenia ugody. Jeżeli zaś ugoda podlega wykonaniu w drodze egzekucji, sąd zatwierdza ją przez nadanie jej klauzuli wykonalności. Na tym etapie sąd także weryfikuje jakość pracy prawnika, gdyż zgodnie z paragrafem 3 art. 18314 k.p.c. sąd odmawia nadania klauzuli wykonalności albo zatwierdzenia ugody zawartej przed mediatorem, w całości lub części, jeżeli ugoda jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa, a także gdy jest niezrozumiała lub zawiera sprzeczności. ?