Zniesienie sprawdzianu już od przyszłego roku szkolnego przewiduje projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, który trafił do konsultacji społecznych.
– To dobry pomysł. Sami zresztą go zgłaszaliśmy. Droga do gimnazjum jest otwarta i obowiązkowa. Egzamin nie jest niezbędny – komentuje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. I dodaje, że gimnazja, które chcą przyjmować zdolniejsze dzieci spoza rejonu, mogą stosować inne kryteria niż wyniki sprawdzianu.
Nowelizacja wskazuje nawet, jakie – wymienione na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej oceny z matematyki, języka polskiego i języka obcego. W gimnazjach dwujęzycznych wciąż będzie się brało pod uwagę test predyspozycji językowych i to, czy kandydat ukończył podstawówkę z wyróżnieniem.
Niesprawiedliwa rekrutacja
Dyrektorzy gimnazjów z klasami dwujęzycznymi – w rekrutacji do nich nie obowiązuje rejonizacja i dzięki temu trafiają do nich najzdolniejsi uczniowie – nie są zachwyceni zmianami. Szkoły bowiem oceniają różnie, a sprawdzian jest taki sam w całej Polsce. Szóstoklasiści piszą go na koniec szkoły podstawowej. Składa się z dwóch części. Pierwsza obejmuje zadania z języka polskiego i matematyki i trwa 80 minut. Druga to zadania z języka obcego. Trwa 45 minut.
– Sprawdzian jest bardziej miarodajny. To test zewnętrzny. Uczniowie ubiegający się o przyjęcie do szkół czy klas dwujęzycznych mają bardzo wysokie oceny. Nowe kryteria mogą więc niewystarczająco różnicować wyniki – mówi Małgorzata Tarka, dyrektor Gimnazjum Dwujęzycznego nr 42 w Warszawie przy ul. Twardej. I dodaje, że oceny na świadectwie w dużym stopniu zależą od nauczycieli i systemu oceniania w danej szkole podstawowej. Obecny system rekrutacji jest więc bardziej sprawiedliwy.