Minister wywodził, że przepisy ustawy nie definiują informacji publicznej przetworzonej, ale biorąc pod uwagę opinie doktryny i orzecznictwa sądów administracyjnych można wnioskować, że są to dane, którymi podmiot nie dysponuje w całości na dzień złożenia wniosku. Dodał, że udostępnienie tych danych wymaga podjęcia dodatkowych czynności, połączonych z zaangażowaniem w ich pozyskanie określonych środków osobowych i finansowych, w efekcie czego powstaje nowy, przetworzony dokument.
Minister wskazał również, że tak właśnie jest w tej sprawie. Jego zdaniem udzielenie informacji w zakresie kart drogowych pojazdów służbowych podsekretarza wymaga przetworzenia posiadanych danych - weryfikacji dokumentacji źródłowej, jej ewentualnej anonimizacji oraz dokonania na tej podstawie stosownych obliczeń i analiz. Zwrócił uwagę, że taka kwalifikacja informacji wymaga od wnioskodawcy wykazania interesu publicznego, w kontekście realnego znaczenia dla funkcjonowania struktur publicznych, poprawy, usprawnienia wykonywania zadań publicznych oraz istotności dla ogółu obywateli, czego w tej sprawie nie spełniono.
Kobieta nie zgodziła się ze stanowiskiem ministerstwa i złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Stwierdziła, że z uzasadnienia jego decyzji nie wynika jakimi danymi dysponowało ministerstwo oraz jakie czynności i dlaczego przesądzają o powstaniu informacji publicznej przetworzonej oraz dlaczego tak naprawdę urzędnik odmówił udostępnienia informacji, zasłaniając się wyrwanymi z kontekstu zdaniami z wyroków sądów.
WSA 30 grudnia 2013 roku uchylił odmowną decyzję Ministra Finansów. Sąd orzekł, że informacje dotyczące liczby kart drogowych pojazdów służbowych, którymi jeździł podsekretarz stanu są informacją publiczną prostą, do której otrzymania nie jest wymagane wykazanie interesu publicznego.
Zdaniem sądu proste zliczenie danych znajdujących się w posiadaniu ministerstwa, nie stanowi o przetworzeniu informacji publicznej, a czynności te są zwykłymi czynnościami technicznymi związanymi z rozpatrywaniem wniosku. WSA podkreślił, że tylko jednoznaczne wykazanie specyfiki gromadzenia i przechowywania dokumentów, ich obszerności, szczególnych zasad prowadzenia biurowości, mogłoby uzasadniać uznanie tego rodzaju informacji za informację przetworzoną (VIII SA/Wa 753/13).
Wyrok jest nieprawomocny. Przysługuje na niego skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.