Aranżowała życie tak, by było piękne
Marisa de Lempicka, prawnuczka Tamary Łempickiej, najsłynniejszej polskiej malarki, opowiada o jej szalonym życiu, historiach prawdziwych i zmyślonych. Wystawę jej prac szykuje Muzeum Narodowe w Lublinie.
Jan Bończa-Szabłowski: Barbara Krafftówna była stworzona do Gombrowicza
Nad fenomenem Barbary Krafftówny łamał sobie głowę niejeden historyk teatru, recenzent, dziennikarz. I wielu pozostało bezradnych. Z dziesiątek, a może setek, tekstów, jakie przeczytałem na jej temat, najbardziej utkwiła mi w pamięci opinia Edwarda Csató, który o zmarłej tydzień temu aktorce napisał przed laty, że „ma ona w sobie organiczną »naturalną nienaturalność«, zaczynając od głosu i ruchu, które czynią wrażenie, jak gdyby z baletową płynnością przepływały przez niewidoczne jakieś katarakty i przeszkody, poprzez spojrzenia, reakcje na słowa i zachowanie się partnerów, aż do umiejętności tworzenia wokół siebie niesamowitością trącącej aury psychicznej".