Reklama

Jan Bończa-Szabłowski: Wały (z) Chrobrego

O tym, że nie umiemy wyciągać wniosków z historii, wiemy już od dawna. Myślę jednak, że nie zawsze potrafimy też doceniać postaci, które tę historię budowały.

Publikacja: 12.09.2025 14:10

Szczecin, Wały Chrobrego, 1967 rok

Szczecin, Wały Chrobrego, 1967 rok

Foto: PAP/CAF

Weźmy choćby Bolesława Chrobrego. Pierwszego króla Polski. O tym, że w 2025 roku mija bardzo okrągła rocznica jego śmierci, ale też koronacji, wiadomo było od dokładnie tysiąca lat, a powstały z tej okazji tylko sklecone naprędce dwa spektakle plenerowe i kilka szkolnych.

To, że rocznica właściwie przechodzi bez echa, jest tym bardziej zastanawiające, że jakby nie patrzeć wśród czterech najważniejszych osób w państwie mamy premiera – historyka, prezydenta – historyka, a marszałkini Senatu wywodzi się z historycznego rodu Grabskich. Marszałka Sejmu wprawdzie należałoby wyłączyć z tego grona, ale on akurat jest rotacyjny i raczej nie dotrwa do końca roku.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama