MR: Skarb Państwa jest dobrym przykładem ze względu na specyfikę jego polityki w odniesieniu do spółek, która nie zawsze opiera się na przesłankach biznesowych. Problem dotknie także spółek wsparcia z prywatnych grup kapitałowych. Projekt generuje we wszystkich spółkach kapitałowych olbrzymie pole konfliktów. Odżyje zjawisko szantażu korporacyjnego i wierzycieli-rozbójników. Pojawi się nieusuwalny konflikt na linii właściciel–zarząd. Projekt narzuca, aby zarząd dokonywał oceny polityki właścicielskiej pod kątem jej zgodności z interesem spółki. A przecież interes spółki to interes właściciela. Każdy przedsiębiorca powie, że spółka powinna prowadzić politykę właścicielską. To kwintesencja natury spółki.
TS: Właściciel każdej spółki kapitałowej będzie zagrożony. Projekt stanowi wyraźnie, że jeżeli spółka ma problem, to jej udziałowiec, a co najważniejsze wierzyciel, w tym pracownik, będzie mógł pozwać nie tylko spółkę, ale również jej właściciela, np. Skarb Państwa, osobę fizyczną.
Czyli otwiera się nowa możliwość dochodzenia roszczeń przez pracowników?
TS: Pracownik będzie mógł pozwać podmiot dominujący w spółce – być może akcjonariusza większościowego, a być może bank kredytujący i dobrze zabezpieczony, o naprawienie szkody. Dzisiaj może on pozwać spółkę, co jest oczywiste, ale nie może pozwać jej wspólnika, bo ten nie ponosi odpowiedzialności. Wyobraźmy sobie sytuację dużych spółek Skarbu Państwa, w których są zatrudnione tysiące ludzi i te spółki mają przejściowe problemy. To oznacza, że np. kolejarze czy górnicy nie idą do swojej spółki, tylko natychmiast pozywają Skarb Państwa, budując argumentację na podstawie nieprawidłowo skonstruowanych przesłanek.
MR: Także w maleńkiej spółce zatrudniającej od jednego do dziewięciu pracowników, jeżeli pracodawca będzie się chciał rozstać z pracownikiem, ten może na odchodne złożyć zawiadomienie do prokuratury o działaniu na szkodę spółki. Zwiększy się rola prawa karnego w prawie spółek. Pojawią się kolejne niejasne przesłanki ustawowe wikłania prokuratury i sądów karnych w konflikty udziałowców i konflikty z wierzycielami. Zawiadomienia będą składane przeciwko udziałowcom, a tych jest co najmniej kilkaset tysięcy w Polsce. Dajcie mi udziałowca, a znajdę na niego paragraf.