Jacek Bogiel: Niektóre firmy kryzys wywołany koronawirusem omija

W czasie pandemii okazało się, że wiele rzeczy, łącznie z wizytą u prawnika, można załatwić przez telefon czy za pośrednictwem internetu – mówi Jacek Bogiel, prezes zarządu Availo.

Aktualizacja: 15.05.2020 16:31 Publikacja: 15.05.2020 07:32

Jacek Bogiel: Niektóre firmy kryzys wywołany koronawirusem omija

Foto: AdobeStock

Jak to się stało, że człowiek, o którym mówiono: najbogatszy komornik w Polsce, postanowił zostać szefem firmy, która oferuje porady prawne przez telefon?

Informacja, że byłem najbogatszym komornikiem w kraju, nie ma niczego wspólnego z prawdą. Jak to się stało, że postanowiłem zmienić branżę? Przez lata pracy w tym zawodzie zastanawiałem się, dlaczego tak dużo jest osób, które reagują na swoje problemy prawne dopiero w momencie, kiedy dostają pismo od komornika. Dziwiło mnie, że nie bronią się na etapie postępowania sądowego. A wystarczyłoby – kiedy dostali nakaz zapłaty z sądu – napisać do sądu. Połowa osób, które następnie obsługiwałem, nie byłaby dłużnikami. Usługi prawo direct przez to, że nie są drogie, mogą sprzyjać budowaniu świadomości prawnej Polaków.

I z tą zmianą profesji nie miały nic wspólnego przepisy, które nakazały ujawnić wszystkim komornikom swoje majątki?

Absolutnie nie. Decyzję, że przestanę być komornikiem, podjąłem dużo wcześniej i złożyło się na nią wiele elementów. Konieczność ujawnienia majątku stanowiła jedynie impuls do podjęcia tej szczęśliwej decyzji o odejściu z zawodu komornika sądowego.

Czytaj także: Koronawirus: praca zdalna zniweluje skutki kryzysu COVID-19

Jak idzie praca? Okres pandemii nie sprzyja kancelariom prawnym. Utyskują na zmniejszenie dochodów, więc zwalniają i tną wynagrodzenia.

Przykro mi to mówić, ale akurat okres pandemii to dobry czas dla firm prawniczych takich jak Availo. Nagle okazało się, że wiele rzeczy – łącznie z wizytą u prawnika – można załatwić przez telefon czy za pośrednictwem internetu. Dotychczas niewykorzystywana i nielubiana przez ludzi forma kontaktu nagle bardzo zyskała na wartości. Co więcej, okazało się, że pomoc prawna udzielona zdalnie jest tak samo wartościowa jak standardowa, a w dodatku tańsza. To, co jest już codziennością na całym świecie od lat, zaczyna być akceptowane przez Polaków.

Czyli koronakryzys firmy nie dosięgnął?

Na pewno dosięgnął naszych klientów, którzy korzystali z usług Availo na szeroką skalę, a w efekcie dosięgnął oczywiście i nas. Jednocześnie jednak widać znaczący wzrost, nawet 300-proc., zainteresowania wśród klientów indywidualnych, którzy zwracają się do nas o pomoc prawną. Wiele osób nie rozumie zapisów kolejnych tarcz antykryzysowych, nie wie, jak wypełnić wniosek o dofinansowanie – dzwonią więc do nas i mogą liczyć, że od razu uzyskają poradę.

Pandemia ma szansę zmienić sposób świadczenia usług prawnych, gdy już uporamy się z wirusem?

Faktycznie mówi się, że po pandemii świat będzie wyglądał inaczej. I zgadzam się z tym w stu procentach. Ta normalność, do której wrócimy za parę miesięcy, będzie już inną normalnością. Na pewno w bardzo dużym stopniu wpłynie to na klasyczny rynek usług prawniczych. Świadczenie ich poprzez internet czy telefon nabierze zupełnie nowego wymiaru – nie będą traktowane jako gorsze. Zrozumiemy, że mamy kontakt z tym samym mecenasem, z którym wcześniej musieliśmy się umawiać na spotkanie w kancelarii, ale osiągamy cel szybciej, wygodniej i mniejszym kosztem.

Klasyczne kancelarie powinny się bać ekspansji usług lawdirectowych?

Nie. My jesteśmy jak lekarz pierwszego kontaktu, który udziela porady, co dalej zrobić z problemem prawnym. Współpracujący z nami adwokaci oraz radcowie prawni – bo tylko takie osoby działają w Availo – nie napiszą skomplikowanej apelacji, nie poprowadzą też sprawy gospodarczej. Nie chcemy być konkurencją dla stacjonarnych kancelarii.

Jak to się stało, że człowiek, o którym mówiono: najbogatszy komornik w Polsce, postanowił zostać szefem firmy, która oferuje porady prawne przez telefon?

Informacja, że byłem najbogatszym komornikiem w kraju, nie ma niczego wspólnego z prawdą. Jak to się stało, że postanowiłem zmienić branżę? Przez lata pracy w tym zawodzie zastanawiałem się, dlaczego tak dużo jest osób, które reagują na swoje problemy prawne dopiero w momencie, kiedy dostają pismo od komornika. Dziwiło mnie, że nie bronią się na etapie postępowania sądowego. A wystarczyłoby – kiedy dostali nakaz zapłaty z sądu – napisać do sądu. Połowa osób, które następnie obsługiwałem, nie byłaby dłużnikami. Usługi prawo direct przez to, że nie są drogie, mogą sprzyjać budowaniu świadomości prawnej Polaków.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego