W czwartek zapadł wyrok w procesie Michała L., Piotra L. i Michała D., oskarżonych o nadużycie zaufania w obrocie gospodarczym. Chodzi o jedną z kilku spraw sprzed dziesięciu lat związanych z Optimusem, a konkretnie o fałszowanie uchwały i bezprawne przejęcie spółki. Konsekwencją było podwyższenie kapitału i zmiana składu akcjonariuszy. Nastąpiły one bez wiedzy i zgody dotychczasowych właścicieli.
Akt oskarżenia trafił do sądu w 2009 r. Na ławie oskarżonych zasiadło trzech mężczyzn. Prokuratura stawiała im po kilka zarzutów. Michałowi L., prezesowi spółki, m.in. taki, że poprzez zakup 54 tys. akcji należącej do Michała D. spółki (co stanowiło ogółem 45 proc. jej kapitału zakładowego) za 3 mln 900 tys. zł, bez uzasadnienia ekonomicznego i zlecenia rzetelnej wyceny, wyrządził znaczną szkodę w mieniu Optimusa.
L. został w czwartek uznany za winnego nadużycia uprawnień i skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności. Karę zawieszono na próbę na trzy lata.
Drugiemu z mężczyzn, Piotrowi L., postawiono m.in. zarzut podrobienia uchwały rady nadzorczej Optimusa, w wyniku której doszło do nielegalnej emisji akcji na rzecz Michała D. Usłyszał wyrok dwóch lat pozbawienia wolności, które zawieszono na pięć lat próby.
Trzeci z oskarżonych Michał D. miał ułatwiać mężczyznom popełnienie oszustwa i podrobienie uchwały. On też usłyszał wyrok dwóch lat więzienia z zawieszeniem na pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny.