Jak pozbywać się nieprawidłowości w procedurze budowlanej

Wskazany w ustawie Prawo budowlane zakres wymogów, który trzeba spełnić przy ubieganiu się o pozwolenie na budowę jest dość szeroki.

Publikacja: 18.10.2017 05:30

Jak pozbywać się nieprawidłowości w procedurze budowlanej

Foto: Fotolia.com

Ustawodawca przewidział więc kilka rozwiązań, dzięki którym w toku postępowania możliwe jest usunięcie określonych braków. Zgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy prawo budowlane, przed wydaniem pozwolenia na budowę właściwy organ (starosta lub prezydent miasta na prawach powiatu) sprawdza zgodność projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i innymi aktami prawa miejscowego albo decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu, a także wymaganiami ochrony środowiska. Organ sprawdza też m.in. zgodność projektu zagospodarowania działki z przepisami techniczno-budowlanymi, kompletność projektu budowlanego, posiadanie wymaganych opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń. Z kolei zgodnie ust. 3 art. 35, w razie stwierdzenia naruszeń w którymś z wymienionych powyżej elementów, organ administracji architektoniczno-budowlanej nakłada postanowieniem na wnioskodawcę obowiązek usunięcia wskazanych nieprawidłowości, określając termin ich usunięcia. Po jego bezskutecznym upływie wydaje decyzję o odmowie zatwierdzenia projektu i udzielenia pozwolenia na budowę.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt