Związki zawodowe: firma znika, związek zostaje

To, że pracodawca dzieli swój zakład lub załoga trafia do innego podmiotu, nie oznacza, że nie będzie w nich działała organizacja broniąca praw załogi. Stanie się to wskutek prostych, wręcz rutynowych zabiegów

Publikacja: 16.12.2011 09:54

To, że pracodawca dzieli swój zakład lub załoga trafia do innego podmiotu, nie oznacza, że nie będzi

To, że pracodawca dzieli swój zakład lub załoga trafia do innego podmiotu, nie oznacza, że nie będzie w niej działała organizacja broniąca praw załogi

Foto: Rzeczpospolita

Przekształcenia organizacyjnoprawne pracodawców praktycznie nie mają końca. Trwa to na tyle długo, że większość zainteresowanych tymi procesami, również po stronie pracowniczej, nauczyła się odpowiednio i zawczasu reagować. Dotyczy to w szczególności zakładowych organizacji związkowych, które potrafią stosunkowo szybko dostosować swoje struktury do zmian, którym co do zasady nie mogą zapobiec.

Jedną z często spotykanych form przekształceń organizacyjnych jest podział pracodawców (w szczególności spółek kapitałowych).

Przykładowo przenosi się części (pod różnymi tytułami prawnymi) jednolitego dotychczas zakładu do nowych podmiotów, np. specjalnie w tym celu utworzonych spółek. W sferze zatrudnienia następuje wtedy przejście pracowników do nowych pracodawców  w trybie i na zasadach art. 23

1

kodeksu pracy

.

Bez rewolucji

Dla działających w dzielonej w ten sposób firmie zakładowych organizacji związkowych to mała rewolucja. Z naciskiem na „mała”. Jak wskazują bowiem zmiany organizacyjne zachodzące w wielu dużych przedsiębiorstwach, związki najczęściej potrafią się w tym odnaleźć. Wprawdzie mogą, i nierzadko tracą swoją dotychczasową pozycję i siłę, ale wcale tak nie musi być.

Dostosowaniu się do takich modyfikacji służą w szczególności obowiązki informacyjno-konsultacyjne pracodawców przewidziane na wypadek zamierzonego przejścia części lub całości zakładu na nowego pracodawcę lub nowych pracodawców. Wskazuje je art. 26

1

ustawy z 23 maja 1991 o związkach zawodowych (tekst jedn. DzU z 2001 r. nr 79, poz. 854 ze zm.

, dalej ustawa o zz).

Związki zawodowe wprawdzie nie zapobiegną planowanym przekształceniom, ale wcześniej się o nich dowiedzą. Doświadczenie wskazuje, że potrafią się szybko dostosować do przewidywanych zmian. Zmian nakierowanych na objęcie swoją właściwością nowych pracodawców, którzy przejmują załogę w trybie i na zasadach art. 23

1

k.p.

Jak działać dalej

W zależności od statusu organizacyjnoprawnego organizacji związkowej odbywa się to w różny sposób. Na przykład  NSZZ „Solidarność”, dotychczasowy związek zakładowy, na podstawie uchwały właściwego organu związkowego przekształca się w organizację międzyzakładową.

Obejmuje ona swoją właściwością dotychczasowego i nowych pracodawców. Jest to zabieg prosty i nieskomplikowany. Nie wymaga rejestracji w sądzie, a wyłącznie we właściwym zarządzie regionalnym tego związku. Zarówno dotychczasowy, jak i nowi pracodawcy nie mają i nie mogą mieć najmniejszego wpływu na ten proces.

W innych związkach odbywa się to podobnie. Jednak wtedy, gdy zakładowa organizacja związkowa jest związkiem zawodowym zarejestrowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym, wymaga to wprowadzenia w nim stosownych zmian.

Zakładając, że podwładni będą zainteresowani zachowaniem przynależności związkowej, podjęcie takiej aktywności u nowych pracodawców nie wymaga więc większych zabiegów, nowych struktur, wyboru nowych działaczy itp.

W wyniku tych stosunkowo prostych (a w NSZZ „Solidarność” wręcz rutynowych) zabiegów zarówno nowych, jak i starego pracodawcę może czekać wiele niespodzianek. W szczególności chodzi o sytuacje, gdy np. nowi pracodawcy dowiadują się, że właśnie zostali objęci właściwością organizacji związkowych działających u dotychczasowego pracodawcy. Nie ma tu żadnej ulgi.

Jeżeli zatrudniają co najmniej 20 pracowników, muszą z nimi uzgadniać regulaminy (wynagradzania, pracy, zakładowego funduszu świadczeń socjalnych). Nieistotne staje się przy tym to, że  zrzeszonych w związku pracowników u tego pracodawcy jest mniej niż dziesięciu.

Międzyzakładowy ratunek

Wprawdzie art. 25

1

ust. 1 ustawy o zz przewiduje, że uprawnienia zakładowej organizacji związkowej przysługują organizacji zrzeszającej co do zasady dziesięciu pracowników, ale przy międzyzakładowej poczyniono zastrzeżenie, że w niej uwzględnia się liczbę zrzeszonych pracowników u wszystkich pracodawców objętych jej działaniem (art. 34 ust. 1 ustawy o zz).

W efekcie do tego, aby międzyzakładowa organizacja związkowa zrzeszająca co najmniej dziesięciu zatrudnionych mogła wykonywać uprawnienia organizacji zakładowej u wszystkich pracodawców objętych swoją właściwością, wystarczy, żeby u pracodawcy był zatrudniony tylko jeden członek tego związku.

Niespodzianki mogą być

Przygotowując się do działań restrukturyzacyjnych, lepiej nie zakładać, że np. w nowo tworzonych podmiotach, do których przejdą nasi pracownicy, nie będzie związków zawodowych, bo te działające u dotychczasowego pracodawcy zagubią się przy zmianach. Taki scenariusz nie zawsze się sprawdza.

 

Autor jest radcą prawnym w spółce z o.o. Orłowski, Patulski,Walczak

Przekształcenia organizacyjnoprawne pracodawców praktycznie nie mają końca. Trwa to na tyle długo, że większość zainteresowanych tymi procesami, również po stronie pracowniczej, nauczyła się odpowiednio i zawczasu reagować. Dotyczy to w szczególności zakładowych organizacji związkowych, które potrafią stosunkowo szybko dostosować swoje struktury do zmian, którym co do zasady nie mogą zapobiec.

Jedną z często spotykanych form przekształceń organizacyjnych jest podział pracodawców (w szczególności spółek kapitałowych).

Pozostało 89% artykułu
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego