Nic nie stoi na przeszkodzie, by w Polsce zapadł taki wyrok jak w Niemczech, gdzie zdecydowano, że dziecko poczęte dzięki bankowi spermy ma prawo się dowiedzieć, kto jest jego biologicznym ojcem.
21-letnia Sarah P. dowiedziała się, że jej biologicznym rodzicem nie jest mężczyzna ją wychowujący. Rozpoczęła poszukiwanie informacji o ojcu w placówce, w której matka poddała się sztucznemu zapłodnieniu. Wyższy Sąd Krajowy w Hamm orzekł, że Sarah ma prawo do tak istotnej informacji.
Precedensowy wyrok może wstrząsnąć zapłodnieniami in vitro.
Ujawnienie takiej informacji, zwłaszcza w Polsce, gdzie nie ma w tym względzie regulacji (ustawy in vitro), może uruchomić postępowania o ustalenia ojcostwa połączone z żądaniem alimentów na rzecz dziecka.
Jeśli nie zmienimy kodeksu rodzinnego, drastycznie spadnie liczba dawców nasienia