Odszkodowanie za brak pomostówki

Chirurg z wieloletnim stażem domaga się od łódzkiego szpitala rekompensaty po tym, jak zwolnił się z winy pracodawcy, bo ten nie płacił za niego składek na Fundusz Emerytur Pomostowych.

Publikacja: 11.05.2022 05:28

Odszkodowanie za brak pomostówki

Foto: Adobe Stock

Sąd Najwyższy zajmował się we wtorek niezwykle ciekawą i jednocześnie skomplikowaną sprawą lekarza ortopedy, który w 2019 r. zwolnił się z pracy bez wypowiedzenia, z winy pracodawcy.

Spór między lekarzem a szpitalem rozpoczął się od restrukturyzacji oddziału ortopedii, w której był zatrudniony, wykonywał regularne operacje artroskopii kolana oraz często dyżurował. Po restrukturyzacji został przesunięty do poradni przyszpitalnej i komisji lekarskiej. Choć zachował swoje wynagrodzenie w wysokości 14 tys. zł miesięcznie, najpierw odwołał się od wypowiedzenia zmieniającego. Zażądał przywrócenia na dotychczasowe stanowisko, następnie zmienił żądanie na wypłatę 60 tys. zł odszkodowania. Podstawę do tego roszczenia stanowił art. 55 ust 11 kodeksu pracy, w myśl którego pracodawca, który dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika, musi wypłacić pracownikowi odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.

Czytaj więcej

Ochrona przedemerytalna: kogo i od kiedy wiek chroni przed zwolnieniem z pracy?

Lekarz jako przyczynę rozstania podał działania pracodawcy, które odebrał jako mobbing i złe traktowanie, lekceważenie jego umiejętności. Zakwestionował także to, że szpital nie płacił za niego składek na Fundusz Emerytur Pomostowych, choć do 2008 r. był traktowany jako pracownik zatrudniony w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, z czym wiązały się przywileje emerytalne i prawo do wcześniejszej rezygnacji z pracy.

Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia, a w drugiej instancji Sąd Okręgowy w Łodzi nie uwzględniły roszczeń ortopedy. Stwierdziły bowiem, że nie ma podstaw do uznania, że pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia swoich obowiązków wobec niego.

Innego zdania był Sąd Najwyższy, do którego trafiła skarga kasacyjna lekarza.

SN uchylił wyrok SO w Łodzi i zwrócił mu sprawę do ponownego rozpatrzenia, gdyż stwierdził, że sąd nie rozpatrzył zarzutów lekarza dotyczących mobbingu, złego traktowania i lekceważenia.

SN zwrócił przy tym uwagę na zarzut dotyczący nieopłacania składek na FEP.

W załączniku nr 2, pkt 24, do ustawy o emeryturach pomostowych „prace personelu medycznego w zespołach operacyjnych dyscyplin zabiegowych i anestezjologii w warunkach ostrego dyżuru” są bowiem uznane za zatrudnienie w szczególnym charakterze.

SN przypomniał, że w niektórych przypadkach można by uznać brak opłacenia składki na FEP za ciężkie naruszenie jego obowiązków pracodawcy.

– Gdyby inspektor pracy nakazał pracodawcy wpisanie zatrudnionego na listę zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, a pracodawca nie wykonałby tego polecenia – powiedział Krzysztof Staryk, sędzia SN. – Podobnie byłoby, gdyby pracownik wygrał proces o ustalenie, że jest zatrudniony na takim stanowisku lub jako jedyny z grupy pracowników wykonujących takie prace nie znalazł się na tej liście. W tym przypadku nie jest jednoznaczne, że lekarz powinien być wpisany na taką listę.

Te wątpliwości będzie musiał teraz rozstrzygnąć SO w Łodzi.

Sygnatura akt: I PSKP 63/21

Sąd Najwyższy zajmował się we wtorek niezwykle ciekawą i jednocześnie skomplikowaną sprawą lekarza ortopedy, który w 2019 r. zwolnił się z pracy bez wypowiedzenia, z winy pracodawcy.

Spór między lekarzem a szpitalem rozpoczął się od restrukturyzacji oddziału ortopedii, w której był zatrudniony, wykonywał regularne operacje artroskopii kolana oraz często dyżurował. Po restrukturyzacji został przesunięty do poradni przyszpitalnej i komisji lekarskiej. Choć zachował swoje wynagrodzenie w wysokości 14 tys. zł miesięcznie, najpierw odwołał się od wypowiedzenia zmieniającego. Zażądał przywrócenia na dotychczasowe stanowisko, następnie zmienił żądanie na wypłatę 60 tys. zł odszkodowania. Podstawę do tego roszczenia stanowił art. 55 ust 11 kodeksu pracy, w myśl którego pracodawca, który dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika, musi wypłacić pracownikowi odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego