Mamy dobrą wiadomość dla tych, którzy rozpoczynają prowadzenie biznesu w ciężkich czasach epidemii. Fiskus daje ulgę osobom zarejestrowanym jako bezrobotne, które chcą otworzyć własną działalność gospodarczą. Początkujący przedsiębiorcy mogą otrzymać na ten cel dotację z urzędu pracy. Co ważne, takie wsparcie jest zwolnione z PIT, a dodatkowo jest kosztem uzyskania przychodu.
Potrójna korzyść
– To potrójna korzyść. Po pierwsze, młody przedsiębiorca otrzymuje środki finansowe na zakup sprzętu niezbędnego do prowadzenia biznesu. Po drugie, środki te są zwolnione z podatku dochodowego. Po trzecie, wydatki na zakup tego sprzętu zalicza do kosztów uzyskania przychodu, mimo iż sam nie poniósł ich ciężaru finansowego – mówi Agata Malicka, współwłaścicielka biura rachunkowego z Warszawy.
Rozwiązanie chwali też Paweł Lewandowski, doradca biznesowy. Według niego główną barierą w zakładaniu działalności gospodarczej jest właśnie brak środków. Przedsiębiorca otrzymuje więc dofinansowanie powiązane z preferencją podatkową.
Czytaj także: Prowadzenie firmy bez rejestracji - przywileje podatkowe
– To gra warta świeczki. Limit dotacji to sześciokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia. Obecnie blisko 32 tys. zł. Jednak średnio beneficjenci otrzymują kilkanaście tysięcy złotych – mówi.