Fiskus akceptuje współpracę spółki jawnej ze wspólnikiem, który prowadzi własną firmę. Zgadza się na rozliczanie w podatkowych kosztach wynagrodzenia za jego usługi. I potwierdza, że może opodatkować przychody ze swojej firmy ryczałtem.
Spójrzmy na dwie niedawne interpretacje. Dwóch lekarzy prowadzi biznes w spółce jawnej. Mają w niej po 50 proc. udziałów. Od dochodów płacą liniowy PIT. Wspólnicy założyli też własne, jednoosobowe firmy. Wykonują usługi medyczne dla spółki polegające na specjalistycznej opiece lekarskiej nad jej klientami. Wystawiają spółce faktury, które są zaliczane do podatkowych kosztów. Przychody z jednoosobowych biznesów rozliczają ryczałtem.
Co daje taka konstrukcja?
– Wspólnicy przerzucają część przychodów spółki do jednoosobowej działalności gospodarczej i tam mogą je korzystniej opodatkować – mówi Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy w kancelarii PBC. Przypomina, że Polski Ład obniżył część stawek ryczałtu, m.in. dla lekarzy. Obecnie płacą oni 14 proc. od przychodu. – Przerzucenie części swoich zarobków na ryczałt powinno być korzystniejsze niż zostawienie ich na liniówce, gdzie płaci się 19 proc. od dochodu – tłumaczy Tomasz Piekielnik. Dodaje, że ryczałt może też dać oszczędności na składce zdrowotnej.
Co na to fiskus? Na wszystko się zgodził. Potwierdził, że mając dochody ze spółki opodatkowane liniowym PIT, lekarze mogą jednocześnie rozliczać się w swoich firmach ryczałtem.