Dlaczego skarbówka odmawia firmom interpretacji podatkowych

Skarbówka odmawia firmom interpretacji. Argumentuje, że próbują zaoszczędzić na podatku.

Aktualizacja: 04.11.2016 05:46 Publikacja: 04.11.2016 05:45

Dlaczego skarbówka odmawia firmom interpretacji podatkowych

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Opisane czynności mogą służyć do unikania opodatkowania – dowiadują się przedsiębiorcy, którzy składają wnioski o interpretacje. Fiskus powołuje się na obowiązującą od 15 lipca klauzulę obejścia prawa (pozwalającą kwestionować korzystne podatkowo transakcje), odmawia interpretacji i sugeruje wystąpienie o opinię zabezpieczającą.

– Powód jest prosty, skarbówka woli wydawać opinie za 20 tys. zł niż interpretacje za 40 zł – mówi adwokat Piotr Świniarski.

– Klauzula stała się furtką do odmowy wydawania interpretacji – dodaje Przemysław Ruchlicki, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej. – Obawiam się, że przy takim podejściu fiskusa odejdą one niedługo do lamusa. Przecież większość wnioskujących występuje o nie po to, aby się dowiedzieć, czy może zapłacić mniejszy podatek.

Za niska danina

O tym, że niełatwo otrzymać interpretację, przekonała się firma, która zamierza wprowadzić program motywacyjny dla kadry menedżerskiej. Chciała się dowiedzieć, jak rozliczyć profity. Fiskus odmówił. Dlaczego? Bo skutkiem wdrożenia programu może być to, że menedżerowie zamiast 32 proc. zapłacą 19 proc. podatku. A to już optymalizacja. Jak czytamy w odpowiedzi, „opisany sposób wypłaty wynagrodzenia zmierza do uniknięcia opodatkowania części dochodów stawką 32 proc.".

- To niejedyna taka sprawa – mówi Piotr Świniarski. – Spotkałem się też z odmową wydania interpretacji w sprawie aportów znaku towarowego. To też pachniało fiskusowi optymalizacją. Dlatego nie chciał wydać zwykłej interpretacji i zasugerował wystąpienie o opinię zabezpieczającą. Jest droższa i trzeba na nią dłużej czekać: pół roku, a nie trzy miesiące, jak na interpretację – tłumaczy.

Klauzula nadużywana

– Klauzula obejścia przepisów jest potrzebna w polskim systemie, ale już po paru miesiącach widać, że urzędnicy jej nadużywają – mówi Przemysław Ruchlicki. – Każdy, kto zapyta o możliwość korzystnego rozliczenia, np. przy wyborze spółki komandytowej (w niej daninę płacą tylko wspólnicy) zamiast spółki z o.o. (w której podatek płaci się dwa razy), może zostać uznany za unikającego podatku. Fiskus ma też zakusy, aby odmawiać interpretacji osobom fizycznym (pisaliśmy o tym w „Rz" z 11 października).

Przypomnijmy, że skarbówka może podważyć czynności dające podatkowe korzyści powyżej 100 tys. zł (w podatkach dochodowych rocznie).

– Ten limit nie chroni jednak przy interpretacjach, we wniosku nie podaje się przecież kwoty oczekiwanych korzyści – mówi Piotr Świniarski.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w ostatnich latach skarbówka wydaje prawie 40 tys. interpretacji rocznie (np. w 2015 r. było ich 37 710).

Opinia dla „Rz"

Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii 8Tax

Klauzula obejścia przepisów miała dotyczyć rozliczeń dużych międzynarodowych korporacji, które poprzez budowę struktur optymalizacyjnych unikają płacenia podatku. Pierwsze doświadczenia pokazują, że dotknie też małych firm. Jest wykorzystywana do odmowy wydawania interpretacji. A przecież są podstawowym narzędziem zabezpieczenia przedsiębiorców przed negatywnymi skutkami podatkowymi transakcji. Fiskus jednak zakłada, że mają na celu omijanie przepisów. Moim zdaniem można rozważyć, aby podatnicy we wniosku o interpretację składali oświadczenie, że dane czynności nie prowadzą do unikania opodatkowania. Fiskus przy jej wydawaniu nie może przeprowadzać postępowania, musi oprzeć się na opisie sprawy, w tym na takim oświadczeniu.

Opisane czynności mogą służyć do unikania opodatkowania – dowiadują się przedsiębiorcy, którzy składają wnioski o interpretacje. Fiskus powołuje się na obowiązującą od 15 lipca klauzulę obejścia prawa (pozwalającą kwestionować korzystne podatkowo transakcje), odmawia interpretacji i sugeruje wystąpienie o opinię zabezpieczającą.

– Powód jest prosty, skarbówka woli wydawać opinie za 20 tys. zł niż interpretacje za 40 zł – mówi adwokat Piotr Świniarski.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił