Zaniedbując zęby i dziąsła narażamy się na alzheimera

O higienę jamy ustnej warto dbać nie tylko ze względu na zęby i ładny uśmiech. Badania wykazały, że bakterie powodujące stany zapalne przyzębia mogą zwiększać ryzyko wielu groźnych chorób, w tym również alzheimera.

Publikacja: 16.05.2019 17:42

Jama ustna to nie tylko zęby, ale też przyzębie, czyli zespół tkanek otaczających i unieruchamiający

Jama ustna to nie tylko zęby, ale też przyzębie, czyli zespół tkanek otaczających i unieruchamiających ząb, m.in. dziąsła, kości zębodołu oraz ozębna.

Foto: Adobe Stock

Zdaniem ekspertów ciągle nie doceniamy, jak duże znaczenie dla zdrowia całego organizmu ma dbanie o dziąsła i zęby. Stany zapalne przyzębia grożą nie tylko pojawieniem się bólu, krwawienia i problemów estetycznych. Badania wykazały związek złego stanu zębów i przyzębia z chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą, przewlekłą chorobą nerek, reumatoidalnym zapaleniem stawów i innymi poważnymi chorobami ogólnymi.

Czytaj też: Co ma zdrowie zębów do erekcji. Lekarze mówią, że całkiem sporo…

Ostatnio katalog tych schorzeń jeszcze się powiększył. Polskie Towarzystwo Periodontologiczne przedstawiło najnowsze doniesienia według których zapalenie przyzębia może również zwiększać ryzyko choroby Alzheimera.

Naukowcy z USA, Polski, Australii i Nowej Zelandii w badaniu na myszach wykazali, że jedna z głównych bakterii odpowiedzialnych za ciężki przebieg choroby przyzębia - Porphyromonas gingivalis, może  pojawić się również w mózgu i zapoczątkować proces uszkadzania tkanki mózgowej.

Dotychczas głównie badania epidemiologiczne sugerowały, że występuje związek między chorobami zapalnymi przyzębia a otępieniem, w tym - chorobą Alzheimera. Nie wykazano jednak zależności między nasileniem tych zmian a demencją – przyznała prof. Renata Górska, konsultant krajowy w dziedzinie periodontologii i prezes Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego.

- W najnowszym badaniu naukowcy dowiedli, że wzrost stężenia toksyn produkowanych przez bakterie P. gingivalis jest powiązany ze wzrostem stężenia białka tau i beta-amyloidu – kluczowych w patogenezie choroby Alzheimera białek – tłumaczy prof. Maria Barcikowska, kierownik Zespołu Kliniczno-Badawczego Chorób Zwyrodnieniowych Centralnego Układu Nerwowego w Instytucie Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN w Warszawie. 

Po tym odkryciu opracowano cząsteczkę, która ma za zadanie neutralizować szkodliwe działanie bakterii na mózg. Badania wciąż trwają, ale rozbudziły wielkie nadzieje na stworzenie skutecznej metody leczenia choroby Alzheimera.– Do tego jeszcze daleka droga – studzi entuzjazm specjalistka. Ale przyznaje, że nie należy lekceważyć doniesień o powiązaniu chorób przyzębia z otępieniem.

 – Od ponad 15 lat nie opracowano żadnej nowej metody leczenia demencji, dlatego ważne jest, aby wykorzystać każdą szansę, która może mieć wpływ na zmniejszenie ryzyka. To ważne, aby dokładnie ocenić wszystkie potencjalne metody leczenia i prewencji – komentuje prof. Maria Barcikowska.

Czytaj też: 12 czynników ryzyka rozwoju demencji – większości można uniknąć

Jak dbać o zęby i przyzębie

Zdaniem ekspertów potrzebna jest przede większa dbałość o higienę jamy ustnej, która jest najprostszą i najbardziej skuteczną metodą chroniącą przez chorobami zapalnymi dziąseł i przyzębia, jak również innymi schorzeniami, w tym chorobą Alzheimera. Trzeba tylko szczotkować zęby co najmniej dwa razy dziennie przez dwie minuty, jeśli używany szczoteczki elektrycznej, oraz przez trzy minuty, szczotkując ręcznie.

- Higiena jamy ustnej została włączona przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie do piramidy zdrowia.Znalazła się u jej podstawy wraz z aktywnością fizyczną - przypomina prof. Górska. Poza szczotkowaniem zębów specjalistka zaleca nitkowanie zębów oraz płukanie jamy ustnej specjalnymi preparatami. W przypadku, kiedy powstaną kieszonki dziąsłowe, w których gromadzą się bakterie, poleca irygacje jamy ustnej.

Przewlekłe stany zapalne przyzębia występują w krajach rozwiniętych, w tym także w Polsce, u 8 na 10 osób w wieku co najmniej 35 lat. Wraz z wiekiem problem postępuje - przeprowadzone w 2014 r. badania prof. Renaty Górskiej wykazały, że zdrowe przyzębie ma zaledwie 0,8 proc. osób od 65. do 74. roku życia. To problem szczególnie trudny u osób z otępieniem, których w naszym kraju jest ok. 500 tys.

Zdaniem ekspertów ciągle nie doceniamy, jak duże znaczenie dla zdrowia całego organizmu ma dbanie o dziąsła i zęby. Stany zapalne przyzębia grożą nie tylko pojawieniem się bólu, krwawienia i problemów estetycznych. Badania wykazały związek złego stanu zębów i przyzębia z chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą, przewlekłą chorobą nerek, reumatoidalnym zapaleniem stawów i innymi poważnymi chorobami ogólnymi.

Czytaj też: Co ma zdrowie zębów do erekcji. Lekarze mówią, że całkiem sporo…

Pozostało 86% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Bieg po Nowe Życie
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?